Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela wzięli ślub jesienią 2018 roku. Małżonkowie doczekali się dwóch córek i regularnie dzielili się urywkami z codzienności w mediach społecznościowych na Instagramie. Po 6 latach związku w sieci pojawiły się doniesienia na temat rozstania pary, która jeszcze niedawno udzielała wspólnych wywiadów. Opowiadała w nich m.in. o łączących ich uczuciach czy pracy nad relacją. W ubiegłym tygodniu 32-latka oficjalnie potwierdziła rozstanie w programie Kuby Wojewódzkiego, a później ojciec jej dzieci pojawił się w „Dzień dobry TVN”.
Agnieszka Kaczorowska po występie męża w „Dzień dobry TVN”
Agnieszka Kaczorowska cieszy się ogromną popularnością od wielu lat. 32-latka od dziecka występuje w serialu „Klan”, a widzowie mogli zobaczyć ją również w „Tańcu z gwiazdami”. Jej profil na Instagramie obserwuje niemal pół miliona internautów. Do tej pory tancerka dzieliła się tam głównie ujęciami związanymi z pracą, promocją kolejnych projektów zawodowych, współpracami reklamowymi czy chwilami spędzonymi z córkami i mężem. Po pojawieniu się informacji o rozstaniu początkowo serialowa Bożenka nie komentowała medialnych doniesień. Ostatnio jednak sytuacja się zmieniła.
Wymowne słowa Kaczorowskiej: „stoisz z boku, to milcz”
Agnieszka Kaczorowska ma dosyć szumu wokół jej życia prywatnego i komentarzy na temat rozstania z mężem? Na instagramowym Stories aktorka zamieściła wymowne nagranie, na którym widzimy, jak słucha w samochodzie piosenki z repertuaru Pawła Domagały „Milcz”. Kołysze się do rytmu, uśmiecha do kamery i stuka palcami w kierownicę w takt muzyki. Razem z wokalistą wyśpiewała słowa: „nie wiesz o mnie nic”. Wyróżniła również cytat: „stoisz z boku, to milcz”.
Kaczorowska i Pela komentują rozstanie w mediach
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela zapowiadali, że nie zamierzają publicznie wypowiadać się na temat rozstania. Sytuacja zmieniła się w ubiegłym tygodniu. 32-latka wyznała, siedząc na kanapie Kuby Wojewódzkiego, że nie są już razem: „Tak, rozstaliśmy się. Natomiast układamy sobie tę nową rzeczywistość. Zupełnie nie wiem, w jaki sposób to przeniknęło do mediów. Natomiast nie jest to pomocne, ponieważ ta cała sytuacja wymaga bardzo dużo spokoju – przede wszystkim ze względu na nasze dziewczynki, które są małe, które bardzo kochamy. I które potrzebują teraz tego wsparcia i takiego spokoju rodzinnego”. Niedługo później stację TVN odwiedził jej mąż, który w wywiadzie zaznaczył: „Byliśmy umówieni z Agnieszką, że nie idziemy do mediów, dopóki nie poukładamy spraw między sobą” - i dodał - „Jestem w stanie w tym momencie przyznać się do swojej winy. Ja też nie jestem krystaliczny, mnie też ponoszą emocje, ja też czasem powiem za dużo (...). Z pełnym szacunkiem do niej, bo tak chciałbym, żebyśmy rozmawiali, na tym mi najbardziej zależy”. Tancerz przyznał rację żonie: „Zgadzam się z nią, że wina jest po obu stronach. Nie byłem przygotowany na to rozstanie w żaden sposób”. Jednak w tej samej rozmowie zaznaczył: „Czuje się, że ta odpowiedzialność nie jest wzięta na barki. Chciałbym być uszanowany i usłyszeć prosto w twarz prawdziwy powód (…). Chciałbym usłyszeć «zrobiłam to i to – przepraszam». Cokolwiek”.