Sandra Milwiw-Baron aktywnie działa na Instagramie
Sandra Milwiw-Baron jest bardzo popularną osobą w internecie. Konto świeżo upieczonej mamy na Instagramie obserwowane jest przez prawie milion osób. Tak ogromny zasięg sprawia, że profil odwiedzają nie tylko fani modelki, ale także osoby, które źle jej życzą. Jakiś czas temu, w okolicy porodu, kobieta postanowiła wyłączyć komentarze pod swoimi postami – w tej sposób chciała uniknąć czytania treści od pań, które „lubią wylewać swój jad”. Tego typu wpisy sprawiały, że komentujący „napędzali się wzajemnie”, tworząc na profilu influencerki aferę za aferą.
Sandra Milwiw-Baron w szczerym wyznaniu. „Jadłam pół grejpfruta. Wycieńczyłam organizm”
Sandra Milwiw-Baron ogłosiła zmiany na Instagramie
W nowym filmiku zamieszczonym w sieci celebrytka wyjaśniła, że nie chciała czytać źle życzących jej ludzi, a na niemiłe komentarze dotyczące nie tylko jej samej, ale i synka Leosia, źle reagowali członkowie jej rodziny.
Są osoby w mojej rodzinie, które bardzo to przeżywały – wyjawiła.
Ze względu na swoje zdrowie psychiczne, a także spokój bliskich osób, Milwiw-Baron postanowiła podjąć kolejną decyzję związaną z mediami społecznościowymi.
Niestety wyłączam również opcję odpowiadania na moje Stories – ogłosiła.
Modelka podkreśliła, że bardzo lubiła wymieniać się myślami w wiadomościach prywatnych ze swoimi obserwatorkami, jednak w tym momencie musi wykonać taki ruch. Choć sama doskonale zdaje sobie sprawę, że nieprzychylne wpisy zostawiane są przez „osoby zakompleksione, zazdrosne”, to jednak nie chce dłużej denerwować się z ich powodu.
Dla mojego zdrowia psychicznego po prostu to wyłączę – podsumowała.
Czy opcja komentowania i odpowiadania na relacje kiedyś wróci? Sandra nie udzieliła jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko okaże się w bliższej lub dalszej przyszłości.