Wybitny mistrz Polski nie żyje. Do tragedii doszło na treningu

Nie żyje Tomasz Lisowicz, wybitny mistrz Polski w jeździe na czas z 2003 roku. Jego nagła śmierć w wieku 47 lat wstrząsnęła kolarskim środowiskiem.

Tomasz Lisowicz, który do ostatnich dni pozostawał aktywnym kolarzem, zmarł w tragicznych okolicznościach.

Zasłabł wczoraj podczas treningu na rowerze i już nie odzyskał przytomności

– poinformował Dariusz Banaszek, były prezes Polskiego Związku Kolarskiego. Śmierć Lisowicza to ogromny cios dla całego kolarskiego środowiska, a zwłaszcza dla jego najbliższych i przyjaciół.

Zasłużony dla polskiego kolarstwa

Tomasz Lisowicz był postacią wyjątkową na polskiej scenie kolarskiej. Jego kariera sportowa zaczęła się w KKS Włókniarz Kalisz, a przez lata reprezentował barwy wielu znaczących klubów, takich jak KKS Hellena Kalisz czy KTK Winiary Kalisz. Jako mistrz Polski w jeździe na czas z 2003 roku, Lisowicz zapisał się złotymi zgłoskami w annałach polskiego kolarstwa. Po latach sukcesów na krajowych i międzynarodowych arenach, w ostatnim czasie sportowiec skupił się na bardziej rekreacyjnej jeździe na rowerze.