Alicja Vikander i Michael Fassbender zaskoczyli fanów wieściami dotyczącymi narodzin kolejnego potomka. Nie ogłosili bowiem nawet oficjalnie, że aktorka jest w ciąży.
Vikander przyznała się dopiero w wywiadzie dla magazynu Elle. W rozmowie z Taylor Russell, koleżanką z planu filmu "Hope", opowiedziała o swoich doświadczeniach związanych z macierzyństwem.
"Cztery razy rodziłam na ekranie, zanim sama to zrobiłam"
Przejście przez to po raz drugi było dla mnie zdecydowanie trudniejsze. Ułatwiły mi to... treningi. Tych dziewięć miesięcy jest jak maraton, więc pomaga, jeśli jesteś wystarczająco silna, aby to zrobić.
Vikander dodała, że ma wielki podziw dla każdej kobiety, która tego dokonała. "Cztery razy rodziłam na ekranie, zanim sama to zrobiłam. Kiedy jesteś aktorką, twoim zadaniem jest udawanie, ale za każdym razem, gdy musiałam rodzić, mówiłam każdej kobiecie na planie: przepraszam. Czułam się jak oszustka" - podsumowała żona Michaela Fassbendera.
Historia miłości Alicii i Michaela to materiał na film. Ich drogi skrzyżowały się w 2014 roku na planie "Światła między oceanami", gdzie grali małżeństwo. Mimo że są jedną z najbardziej znanych par w Hollywood, starają się żyć z dala od mediów. Ślub wzięli w sekrecie, a świat dowiedział się o ich pierwszym dziecku dopiero, gdy paparazzi przyłapali ich na lotnisku z niemowlakiem.