Poplista

1
Hozier Too Sweet
2
Doda, Smolasty Nie żałuję
3
Teddy Swims The Door

Co było grane?

03:25
Anna Wyszkoni Z ciszą pośród czterech ścian
03:32
Kayah Testosteron
03:39
Cher All or Nothing

Ewelina Flinta padła ofiarą przemocy. Uciekła w ostatniej chwili. "Mogło skończyć się tragicznie"

Ewelina Flinta w najnowszym wywiadzie opowiedziała o przerażającej sytuacji z przeszłości. Razem z koleżankami doświadczyła przemocy. Piosenkarka przyznała, że gdyby nie odwaga jednej z dziewczyn, mogłoby dojść do tragedii.
fot. East News

Ewelina Flinta doświadczyła przemocy

Już wkrótce będziemy mogli posłuchać najnowszej płyty Eweliny Flinty. Wokalistka umieściła na niej utwór "Panno Chłód", który stał się pretekstem do akcji "Możesz mi powiedzieć" – stworzono ją we współpracy z Niebieską Linią i polegała ona na zachęcaniu kobiet do tego, by miały odwagę zgłaszać przypadki przemocy seksualnej. Sama piosenkarka w przeszłości otarła się taką sytuację. Opowiedziała o tym w najnowszym wywiadzie.

"Mogło skończyć się tragicznie"

W rozmowie z Plejadą Ewelina Flinta opowiedziała o sytuacji, której doświadczyła w czasach szkolnych. Miała 16 lat i wracała do domu z koleżankami. Zdecydowały, że przez brak autobusu spróbują złapać autostopa. Udało się i wsiadły do samochodu dwóch mężczyzn. Po chwili poczuły od nich alkohol i chciały uciec:

Byłyśmy przekonane, że nic złego nam się nie stanie. Zatrzymałyśmy samochód, w którym jechało dwóch facetów. Usiadłyśmy z tyłu i dopiero gdy ruszyłyśmy, poczułyśmy od nich alkohol. Po przejechaniu pięciu kilometrów poprosiłyśmy, żeby się zatrzymali. Oni zaczęli się śmiać.

Dopiero odwaga jednej z koleżanek umożliwiła ucieczkę. Ryzykowny manewr uratował dziewczyny przed niebezpieczeństwem:

Nie chcieli nas wypuścić. Błagałyśmy, żeby nas wysadzili. Oni nic sobie z tego nie robili. Dopiero gdy moja koleżanka otworzyła drzwi, zwolnili. Wtedy wyskoczyłyśmy z jadącego auta na ulicę. A oni krzyczeli za nami: "wracać k**wy!". (...) Przecież gdyby mojej koleżance zabrakło odwagi i nie otworzyła tych drzwi, mogło skończyć się tragicznie.

Ewelina czułą ogromny strach, dodatkowo wyskakiwała z samochodu jako ostatnia:

Najgorsze było to, że ja siedziałam na środku, więc wyskakiwałam z auta jako ostatnia. Bałam się, że nie zdążę i zostanę sama z tymi facetami.

Wokalistka wyznała, że nigdy nie zgłosiła sprawy na policję. Żadna z dziewczyn nie zapamiętała numeru tablicy rejestracyjnej.

Karol Strasburger przekazał oficjalnie w sprawie "Familiady". "Nie pracuję w TVP"
"Familiada" gości na antenie telewizyjnej Dwójki już od trzydziestu lat. Choć jej popularność nie słabnie, w ostatnich tygodniach pojawiało się sporo niepokojących pogłosek. W końcu głos zabrał sam Karol Strasburger. Do tego...

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Polecamy