„Na dobre i na złe”. Mario żyje
Jak dalej potoczy się los Blanki? Takie pytanie mogą zadawać sobie widzowie „Na dobre i na złe”. Choć część z nich mogła już przypuszczać, że córka Wiki po żałobie zwiąże się z Radwanem, sytuacja diametralnie się zmieniła. Mario, który miał zginąć w wypadku, w rzeczywistości nie tylko żyje, ale również odwiedził Milewską w ich domu. Tam przypadkiem spotkał go Radwan, który przyszedł pożegnać się przed wyjazdem z przyjaciółką. Panowie wymienili między sobą kilka nieprzyjemnych zdań.
„Na dobre i na złe”. Burza w komentarzach
Radwan nie tylko nie doniósł na swojego rywala na policję, ale w trakcie szczerej rozmowy o uczuciach z Blanką nie dał jej poznać, że wie o tym, że Mario żyje. Ta z kolei, choć wściekła na męża, ostatecznie wybaczyła mu sfingowanie własnej śmierci. Po emisji odcinka w mediach społecznościowych widzowie „Na dobre i na złe” rozpoczęli żywą dyskusję na temat tego, jak potoczyły się losy bohaterów. Część z nich cieszy się z zaskakującego wątku w scenariuszu i uważa, że tylko dodało to charakteru w relacji Blanki i Mario.
Uwielbiam ich, przynajmniej coś się dzieje a nie takie smęty jak z Radwanem.
I to jest właśnie piękne, że mimo wielu przeciwności ich uczucie jest na tyle silne, że mimo tego kochają się i chcą być razem. Gdyby wybrała Radwana to byłoby bardzo przewidywalne i nudne, a chyba nie o to chodzi w serialu.
Dzisiejszy odcinek fantastyczny.
Inni jednak uważają, że sfingowanie śmierci Mario było niepotrzebne, a scenariusz staje się przez to coraz bardziej nierealny. Wytykają też, że Blanka zachowuje się nielogicznie.
DRAMAT.... Tak liczyłam na ten odcinek... #TeamRadwan
Wątek Mario nieciekawy umiera potem nagle "zmartwychwstaje" Blanka wyznaje miłość Radwanowi później wraca do domu i całuję Mario. Moda na sukces w wykonaniu reżysera. Coraz mniej mi się podoba ten serial
#TeamRadwan.. skończcie te science-fiction
A jakie jest wasze zdanie?