Emily Cooper, grana przez charyzmatyczną Lily Collins, wraca, by ponownie urzec widzów swoimi przygodami w stolicy Francji. Nieustraszona Amerykanka, która swoją pasją i determinacją zdobywa serca mieszkańców Paryża, staje przed nowymi wyzwaniami zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym. Zwiastun czwartej serii ujawnia, że droga, którą będzie musiała przejść Emily, nie będzie usłana różami. Sylvie (w tej roli świetna Philippine Leroy-Beaulieu) ponownie sprawi, że życie zawodowe Emily stanie się jeszcze bardziej skomplikowane.
Jednak to nie tylko praca przysporzy Emily nowych problemów. Serce bohaterki wciąż rozdarte jest między dwoma mężczyznami — Gabrielem (Lucas Bravo) i Alfiem (Lucien Laviscount). Decyzje, które będzie musiała podjąć, zaważą na jej przyszłości.
Zwiastun zapowiada również powrót spektakularnych strojów, które stały się nieodłącznym elementem "Emily w Paryżu". Kreacje, w których zobaczymy bohaterów, są jeszcze bardziej odważne i stylowe, dodając serialowi elegancji i paryskiego szyku.
Czwarty sezon "Emily w Paryżu"
Czwarty sezon "Emily w Paryżu" został podzielony na dwie części po pięć odcinków każda. Premiera pierwszej zaplanowana jest na 15 sierpnia, natomiast druga część zadebiutuje na Netflixie 12 września. Fanów serialu czekają więc intensywne tygodnie pełne paryskich przygód Emily i jej przyjaciół.
Sezon czwarty rozpoczyna się od dramatycznych wydarzeń związanych ze ślubem Camille i Gabriela, które wstrząsnęły życiem Emily. W pracy Sylvie stoi przed trudnym wyborem, który może wpłynąć na jej życie prywatne, a agencję Grateau czekają zmiany. Nie zabraknie również wątków związanych z przygotowaniami Mindy i jej zespołu do Eurowizji, a współpraca Emily i Gabriela w celu zdobycia gwiazdki Michelin obfitować będzie w emocje i napięcie.
Twórcą i producentem wykonawczym serialu jest Darren Star, odpowiedzialny również za takie hity, jak m.in. "Seks w wielkim mieście". W obsadzie, oprócz Lily Collins, znajdziemy takie nazwiska jak Philippine Leroy-Beaulieu, Ashley Park, Lucas Bravo i wielu innych.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!
