Świat Akademii Pana Kleksa zawsze był pełen niespodzianek, a jego najnowsza kontynuacja, jak zapewniają twórcy, nie będzie wyjątkiem. W roli głównej ponownie zobaczymy Tomasza Kota, który wcieli się w niezapomnianą postać profesora Ambrożego Kleksa. U jego boku, w roli Filipa Golarza, wystąpi Janusz Chabior – aktor, którego pierwsze zdjęcia z planu już teraz budzą ogromne emocje wśród fanów serii.
O czym opowie nowa część ekranizacji Akademii Pana Kleksa?
Fabuła filmu "Kleks i wynalazek Filipa Golarza" zapowiada się równie intrygująco, co poprzednia część. Po letniej przerwie Ada Niezgódka, w którą wciela się Antonina Litwiniak, wraca do Akademii, by rozwikłać zagadkę pochodzenia swojego przyjaciela – Alberta. W tym samym czasie profesor Kleks wyrusza do świata realnego w poszukiwaniu przyjaciela sprzed lat, a ślady prowadzą do Filipa Golarza, dawnego absolwenta Akademii.
Trochę czekałem, ale w końcu w trylogii "Akademia Pana Kleksa" pojawia się w pełnym wymiarze postać Filipa Golarza, którą miałem przyjemność zagrać – mówi Janusz Chabior.
Golarz, który pojawił się na krótko w pierwszym filmie, teraz wraca, by zemścić się za dawne krzywdy. Czy jego plany zniszczenia Akademii się powiodą? Na odpowiedź trzeba będzie poczekać do oficjalnej premiery.
Janusz Chabior jako Filip Golarz, fot. PAP/Bartosz Cierlica
Kto tworzy kontynuację?
Za reżyserię ponownie odpowiada Maciej Kawulski, który podkreśla, że nowa odsłona serii to nie tylko kontynuacja dziecięcej wyobraźni, ale i otwarcie na zupełnie nowe, dotąd nieznane przestrzenie.
Czy można kochać robota? Czy tworząc go, można pozostać obojętnym na jego ludzki pierwiastek? – zastanawia się reżyser, zapowiadając film, który ma zmuszać do refleksji zarówno młodszych, jak i starszych widzów.
Scenariusz najnowszej części Akademii Pana Kleksa to wspólne dzieło Krzysztofa Gurecznego i Agnieszki Kruk, a w pozostałych rolach zobaczymy Konrada Repińskiego, Piotra Fronczewskiego, Sebastiana Stankiewicza czy Agnieszkę Grochowską.
Pierwsza część serii podbiła serca widzów, przyciągając do kin blisko 3 miliony osób. Czy kontynuacja również okaże się kinowym hitem? Wszystko wskazuje na to, że "Kleks i wynalazek Filipa Golarza" ma szansę stać się jednym z najważniejszych filmowych wydarzeń roku 2025.