„ŚOPW” – u Agaty i Piotra nadal nerwowo. „Skoro nie potrafi mnie szanować, to jej miejsce jest w Krakowie”

Za nami 11. odcinek „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. W przedostatnim epizodzie widzowie byli świadkami bardzo dużej kłótni między Agatą a Piotrem, która zakończyła się powrotem uczestniczki z Poznania do rodzinnego Krakowa. We wczorajszym wydaniu show wyszło na jaw, że małżonkowie nadal nie doszli do porozumienia i nie mają ze sobą kontaktu. To koniec ich relacji?

Finał 10. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” tuż-tuż

Już niedługo poznamy decyzje uczestników 10. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Trzy małżeństwa – Joanny i Kamila, Agnieszki i Damiana oraz Agaty i Piotra – zdecydują, czy chcą kontynuować wspólną przyszłość. Relacja ostatniej ze wspomnianych par nie wygląda dobrze na ten moment programu.

Szokujący zwrot akcji w „Ślubie od pierwszego wejrzenia”. Nikt nie dawał szans tej parze. Jednak przetrwają?
We wtorek wyemitowany został przedostatni odcinek „Ślubu od pierwszego wejrzenia”. Dużą zmianę można było zauważyć w relacji Joanny i Kamila. Do tej pory widzowie show nie wróżyli im przyszłości, jednak ostatni epizod ukazał ich związek w zupełnie innym świetle. Jeszcze nie wszystko stracone?

Agata i Piotr – czy mają szansę na szczęśliwy związek?

Agata i Piotr tworzą jedno z barwniejszych małżeństw w historii show. Para w dniu aranżowanych zaślubin wydała się być zadowolona z działań ekspertów. Mąż zaskoczył Agatę już podczas ceremonii, kiedy poinformował, że przyjmuje jej nazwisko. W trakcie podróży poślubnej między małżonkami zaczęło dochodzić do nieporozumień. Tuż po powrocie do Polski sytuacja uległa pogorszeniu.

Mam wrażenie, że jesteśmy dwoma światami, gdzie jeden od drugiego się odbija, a nie klei się jeden z drugim – mówił Piotr w jednym z odcinków.

W przedostatnim odcinku show konflikt między małżonkami i brak obustronnego zrozumienia eskalował do tego stopnia, że Agata wyjechała z Poznania i wróciła do rodzinnego Krakowa. We wtorek wyemitowano 11. odcinek programu, który pokazał, że para nadal przechodzi kryzys. Uczestnicy nie utrzymują ze sobą kontaktu i żadne z nich nie chce zmienić tego stanu rzeczy. Zarówno Piotra, jak i jego żonę odwiedziły ekspertki, które próbowały zrozumieć zwaśnionych małżonków i nakłonić ich do ratowania relacji.

Czy ja to spier***iłem? Nie ja robiłem z drugiej strony najgorszego. Skoro nie potrafiła mnie szanować, to jej miejsce jest w Krakowie, a nie u mnie – oznajmił Piotr do kamery.

Jeśli byśmy pogadali i okazałoby się, że się da rozmawiać i że się polubimy, że faktycznie jedno i drugie będzie się starać poznać, to wtedy mamy pole do popisu – powiedziała z kolei Agata.

Czy małżonkowie mają jeszcze szansę na stworzenie zdrowej relacji? Czas pokaże. Finał programu już 19 listopada.

Zobacz także