Szokujące, co działo się w życiu Bosackiej. "Najtrudniejszy rok w moim życiu"

19 lipca Katarzyna Bosacka kończy 52 lata. Nie jest tajemnicą, że gwiazda ma za sobą naprawdę trudny życiowo rok. W najnowszym wywiadzie przyznała nawet, że było to najtrudniejsze 12 miesięcy w całym jej życiu.

Co działo się w życiu Katarzyny Bosackiej?

Katarzyna Bosacka jest bardzo dobrze znana telewidzom. Prowadziła program "Wiem, co jem", w którym omawiała tematy związane ze zdrowym odżywianiem, a także odpowiedzialnymi zakupami – zwracała uwagę na składy dostępnych w supermarketach produktów. Niestety kobieta w życiu prywatnym zmagała się z problemami. Po 27 latach małżeństwa rozwiodła się ze swoim mężem, Marcinem Bosackim. W najnowszym wywiadzie ujawniła, że ostatni rok był najtrudniejszym w jej życiu.

"Najtrudniejszy rok w moim życiu"

W rozmowie z portalem ShowNews, Katarzyna Bosacka szczerze powiedziała o tym, co działo się w jej życiu przez ostatni rok. Bardzo trudne doświadczenia sprawiły, że kobieta czuje się dziś silniejsza:

To był z pewnością najtrudniejszy rok w moim życiu. Jestem jednak mądrzejsza, bogatsza w nowe doświadczenia. Wiele przeżyłam, wiele przemyślałam. Dziś jestem jeszcze silniejsza i z nadzieją patrzę w przyszłość.

Jednym z głośnych sukcesów Katarzyny Bosackiej jest to, że regularnie ćwiczy. To pozwoliło jej zrzucić wiele zbędnych kilogramów i poprawić sprawność umysłu:

Mam psa, więc chodzę na spacery. Gdy jest gorsza pogoda, to staram się ćwiczyć na siłowni. Nie są to bardzo obciążające ćwiczenia, ale godzina ruchu trzy czy cztery razy w tygodniu przyda się każdemu. Nie trzeba skakać ze spadochronem czy podnosić ciężary, by zachować dobrą kondycję. To naprawdę pomaga i na głowę, i na sprawność całego ciała.

26 kwietnia 1997 roku Katarzyna Bosacka poślubiła Marcina Bosackiego, dziennikarza, senatora i byłego ambasadora RP w Kanadzie. W marcu 2024 sfinalizowali oni swój rozwód. Razem doczekali się czwórki dzieci: Jana, Marii, Zofii i Franciszka.

Sandra Milwiw-Baron pokazała swoje "pierworodne dziecko". To nie syn Barona
Sandra Milwiw-Baron razem z mężem w połowie maja powitała na świecie syna imieniem Leonard. Od tamtej pory młoda mama co jakiś czas uchyla rąbka tajemnicy, co dzieje się w jej domu. Teraz pochwaliła się niecodziennym kadrem. "Moje pierworodne dziecko" - ogłosiła.

 

Zobacz także