Na podstawie już niemal kultowej sagi o Wiedźminie autorstwa Andrzeja Sapkowskiego powstaje kolejna produkcja. Netflix przygotowuje anglojęzyczny serial, którego jednym z producentów wykonawczych ma być Polak – nominowany do Oscara za „Katedrę” Tomasz Bagiński. Wiadomość o powstaniu nowej ekranizacji „Wiedźmina” ucieszyła wszystkich fanów sagi. Obsada i bliższe szczegóły produkcji wciąż nie są znane, ale w sieci roi się od spekulacji.
Gdy wczoraj dowiedzieliśmy się, że „Wiedźmin” powraca, internauci zaczęli zastanawiać się, kto wcieli się w tytułową rolę. Niektórzy chcieliby zobaczyć w niej ponownie Michała Żebrowskiego, który filmie z 2001 roku nie miał raczej zbyt dużych szans na wykazanie się talentem aktorskim. Inni proponują obsadzenie w roli wiedźmina Piotra Adamczyka – który był już i papieżem, i Chopinem, zatem pewnie i jako wiedźmin poradziłby sobie nieźle.
Jeszcze inni – i jest to zaskakująca większość – widzieliby w głównej roli… Tomasza Karolaka. Już kilka lat temu, gdy w Internecie pojawiły się pierwsze plotki o nowej ekranizacji „Wiedźmina”, internauci popierali kandydaturę aktora grającego obecnie w „Rodzince.pl”. Poparcia dla Karolaka nie można jednak raczej brać na serio – szczególnie biorąc pod uwagę jego niezbyt ambitne role w „dziełach” takich jak „Ciacho” czy „Kac Wawa”…
Kto waszym zdaniem najlepiej sprawdziłby się w roli nowego wiedźmina?