W ubiegłą sobotę w Kijowie zakończył się 62. Konkurs Piosenki Eurowizji. Reprezentująca Polskę z piosenką „Flashlight” Kasia Moś awansowała do finału, jednak zajęła w nim dopiero 22. miejsce. Konkurs wygrał w tym roku Portugalczyk, Salvador Sobral, który ujął publiczność i jury utworem „Amar Pelos Dois”.
Kasia Moś wróciła właśnie do Polski. Na lotnisku przywitał ją tłum fanów z kwiatami i maskotkami. Autorka utworu „Flashlight” znalazła również chwilę, by odpowiedzieć na pytania reporterów i zdradzić, czym zamierza zajmować się po Eurowizji. „Na najbliższą przyszłość mam bardzo dużo planów. Dużo koncertów, praca nad płytą” – wymienia piosenkarka. Moś zdradziła, że 9 grudnia zagra duży koncert z orkiestrą w sali koncertowej NOSPR w Katowicach.
Piosenkarka zapowiedziała również, że już w listopadzie możemy spodziewać się nowej płyty. „Zabieramy się ostro do pracy i nie spoczywamy na laurach” – komentuje Kasia Moś. „Muzyka jest naszą prawdziwą pasją i my się nie zatrzymujemy” – zapewnia.