Wielokrotnie na kursach prawa jazdy wykładowcy powtarzają przyszłym kierowcom, że jedną z najważniejszych rzeczy w prowadzeniu auta jest zachowanie szczególnej ostrożności i skupienia na drodze. I nie są to niepodparte niczym, niepotrzebne nikomu, zmyślone uwagi. Na drodze może się przecież wydarzyć cała masa rzeczy, na które będziemy musieli zareagować.
Ten kierowca jednak nie specjalnie się tym przejął i stwierdził, że zamiast skupić się na prowadzeniu samochodu, koniecznie musi popatrzeć na śmigłowce, które właśnie pojawiły się na niebie. Uznał również, że to niecodzienne zjawisko należy sfilmować. Co było dalej?
Zobaczcie sami – niecierpliwi mogą przewinąć filmik do 20 sekundy: