W wyemitowanym dziś odcinku „Familiady” zmierzyły się drużyny artystów operowych i siatkarzy. Po jego emisji na oficjalnej stronie teleturnieju na Facebooku pojawił się film z niepokojącym podpisem: „Chwile grozy z udziałem Karola Strasburgera! Nagrania wyemitowanego dziś odcinka specjalnego musiały zostać w pewnym momencie przerwane”.
Co takiego się stało, że program musiał zostać przerwany w trakcie jego rejestrowania? Otóż Karol Strasburger, witając gości i idąc w stronę schodów, potknął się na nich i był bliski przewrócenia się. Na szczęście Strasburger, który znany jest nie tylko z bystrego umysłu, a od teraz również ze sporego refleksu, wyszedł z opresji obronną ręką.
Fani teleturnieju, którzy po przeczytaniu o „chwilach grozy” w „Familiadzie” na pewno nieco się przerazili, po obejrzeniu fragmentu zza kulis, w komentarzach zaczęli żartować z wpadki Strasburgera i rangi powagi, jaką jej nadano. „To jest za mocne jak na moje serce” – pisze jeden z internautów. „Wy nie dawajcie tak mocnych filmików, bo wam Facebook konto zablokuje” – dodaje kolejny. „A mógł zabić...” – pisze inny, kolejny zaś uspokaja, że Karol najwyżej „zająca by złapał”.