Dziś w sklepach dziesiątek sieci sklepów obecnych w Polsce odbędzie się tzw. strajk włoski. Pracownicy będą protestować 2 maja przeciwko złym warunkom pracy i zbyt niskim wynagrodzeniom. Strajk włoski oznacza, że sprzedawcy przyjdą do pracy, jednak swoje obowiązki będą wykonywać bardzo powoli, z bardzo dużą skrupulatnością. Dla klientów oznacza to ogromne kolejki i problemy z dokonaniem zakupów.
„W strajku włoskim weźmie udział kilkanaście tysięcy osób zatrudnionych w 300 dyskontach, hipermarketach i centrach dystrybucyjnych” – informuje Alfred Bujara, szef handlowej „Solidarności”. W proteście wezmą udział największe sieci obecne na polskim rynku: Biedronka, Tesco, Carrefour, Kaufland, Auchan, Decathlon, a także Dino, Arel czy Makro.
Data strajku nie została oczywiście wybrana przypadkowo. Będzie ona jeszcze większym utrudnieniem dla klientów, ponieważ 2 maja – gdy 1 i 3 maja sklepy są zamknięte – we wszystkich marketach panuje tłok większy niż na co dzień. Jeśli zatem wybieracie się dzisiaj do sklepu, przygotujcie się na spore kolejki.