"Idol": Na casting przyszedł raper. Zachwycił jury, ale nie przeszedł dalej!

Piąty odcinek "Idola" zakończył etap castingów. Podczas ostatniego przesłuchania przed jurorami zaprezentował się Mateusz Bielecki, który fenomenalnie wykonał słynne "Powierzchnie tnące" Paktofoniki. Czemu więc nie przeszedł dalej?



Mateusz Bielecki z Olsztyna, student Mechaniki i Budowy Maszyn, wystąpił w ostatnim castingowym odcinku „Idola”. 21-latek postawił sobie niełatwe zadanie. Przed jurorami zaprezentował bowiem popisowy numer Fokusa z Paktofoniki - „Powierzchnie tnące”. Bielecki wykonał go niemal perfekcyjnie, a komentarze jury były bardzo przychylne. „On w ogóle nie oddycha” - żartowała Elżbieta Zapendowska. „Wszystko zrozumiałem. To jest istotne” - powiedział natomiast Janusz Panasewicz.

Jurorzy poinformowali jednak Mateusza, że ze względów czysto formalnych sam rap nie wystarczyłby w kolejnych etapach - i musiałby również zaśpiewać. „To do widzenia” - powiedział chłopak, wychodząc.

Sądzicie, że podejście jury było sprawiedliwe? I czy raper nie może być „Idolem”…?

 

Fremantle Media Polska dla Telewizji POLSAT Sp. z o.o., rok produkcji: 2017

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy