Sae-ron Kim, uznawana za jedną z najbardziej obiecujących młodych aktorek w Korei Południowej, zakończyła swoje życie 16 lutego, pozostawiając wiele pytań bez odpowiedzi i zrozpaczonych fanów. Jej samobójstwo wywołało szok i smutek, ale również rozpoczęło lawinę spekulacji na temat przyczyn tej tragedii.
Soo-hyun Kim w ogniu oskarżeń: „Nie mogę przyznać się do czegoś, czego nie zrobiłem!”
W centrum uwagi znalazł się Soo-hyun Kim, gwiazdor hitu Netflixa „Królowa łez”, który podczas emocjonalnej konferencji prasowej zaprzeczył jakoby miał negatywny wpływ na życie Sae-ron. Jego słowa, pełne emocji, były próbą obrony przed gwałtowną falą oskarżeń i domysłów, które zalały media po śmierci aktorki.
Kontrowersyjna przeszłość
Soo-hyun Kim przyznał się do znajomości z Sae-ron Kim, lecz zapewnia, że ich relacja była całkowicie niewinna i odbywała się, gdy obydwoje byli już pełnoletni. Mimo to, w mediach społecznościowych i na różnych platformach internetowych pojawiły się materiały sugerujące, że ich związek mógł mieć miejsce wcześniej, co skomplikowało sytuację i podsycało plotki.
Obrona przed zniesławieniem. Soo-hyun Kim walczy o swoje dobre imię
W odpowiedzi na oskarżenia i negatywną prasę, prawnicy Soo-hyuna Kima podjęli kroki prawne przeciwko rodzinie Sae-ron oraz mediom, które rozpowszechniały domniemane dowody ich wcześniejszej relacji. Aktor domaga się odszkodowania w wysokości ponad ośmiu milionów dolarów za zniesławienie, co pokazuje skalę konfliktu i determinację w obronie swojej reputacji.
Przed śmiercią Sae-ron Kim borykała się z wieloma problemami, w tym z konsekwencjami wypadku samochodowego, który znacząco wpłynął na jej karierę i życie osobiste. Utrata kontraktów z prestiżowymi markami i roli w nadchodzącym serialu Disney+ tylko pogłębiły jej trudności, prowadząc do tragicznego finału.
źródło: RMF FM, PAP