Poplista

1
Sobel, francis, Deemz KOCHASZ?
2
David Guetta, Alphaville, Ava Max Forever Young
3
Oskar Cyms Co noc

Co było grane?

21:32
Limahl Neverending Story
21:35
Alok / Kylie Minogue last night i dreamt i fell in love
21:38
Purple Disco Machine / Sophie and the Giants Hypnotized

Nowe wieści o córce Ewy Błaszczyk. „Muszę zawrzeć taki komunikat”

Ewa Błaszczyk od 25 lat walczy o córkę, która w dzieciństwie w wyniku zachłyśnięcia się tabletką zapadła w śpiączkę. Teraz przekazała nowe wieści, prostując błędne informacje. „Ola nie przebywa w Budziku” – zakomunikowała oficjalnie. Co dzieje się z 31-letnią dziś Aleksandrą?
Co dzieje się z córką Ewy Błaszczyk? fot. Podlewski/AKPA

Co dzieje się z córką Ewy Błaszczyk?

Przed laty Ewę Błaszczyk dotknęła niewyobrażalna tragedia. Jej małżeństwo z Jackiem Janczarskim w 2000 roku przerwała jego śmierć spowodowana tętniakiem aorty. Dokładnie sto dni później jedna z ich córek-bliźniaczek, 6-letnia wtedy Aleksandra, w wyniku zakrztuszenia się tabletką straciła przytomność. Od tamtej pory pozostaje w śpiączce.

Ewa Błaszczyk, mimo ogromu nieszczęść, jakie na nią spadły, nie poddała się. Od lat walczy o córkę i robi wszystko, by pomóc innym osobom, które znalazły się w podobnej sytuacji. W 2002 roku założyła fundację „Akogo?”, a w 2012 roku otwarto powstałą z jej inicjatywy pierwszą w Polsce klinikę dla dzieci po ciężkich urazach mózgu „Budzik”.

„Muszę zawrzeć taki komunikat”

Teraz w sprawie córki Ewy Błaszczyk pojawiły się nowe informacje. Aktorka gościła w podcaście „Pacjenci”, gdzie opowiedziała o tym, co dzieje się z 31-letnią obecnie Aleksandrą. Sprostowała doniesienia, że Ola przebywa w klinice „Budzik”.

To trwa 25 lat, więc taki komunikat muszę zawrzeć – zaczęła.

Ola nie przebywa w klinice „Budzik”

Ola nie przebywa w „Budziku”, tylko od lat, ponad 20, przebywa w domu. W szpitalu jest jak każdy z nas, jeśli coś jej się dzieje, że wymaga szpitala. I jest wtedy na takim oddziale, w takim szpitalu, który jest dedykowany temu, co jej dolega. Staramy się oczywiście, żeby była tam jak najrzadziej, bo bariera immunologiczna u takich osób też jest mocno obniżona i my mamy katar, a ci ludzie mają zapalenie płuc, więc to nie jest tak samo. I trzeba po prostu tak robić, żeby być jak najbardziej poza szpitalem” – poinformowała Ewa Błaszczyk.

W tym kontekście wspomniała też o tym, jak rozwija się medycyna. „Coraz więcej mamy aparatów diagnostycznych, żeby zobaczyć, jak ten mózg działa. Naprawdę to idzie w oszałamiającym tempie. Ale jest to wyścig z czasem, czy utrzymamy organizm w tak dobrej formie, żeby w przyszłości można było z czegoś nadzwyczajnego skorzystać, czy też nie damy rady” – powiedziała.

W tej samej rozmowie Błaszczyk przyznała, że zdarzały się już dramatyczne chwile, w których nie była pewna losu swojej córki. „Miała trzy momenty przynajmniej takie, że mogła nas pożegnać. Nie robi tego, czyli ciągle jest coś do zrobienia” – wyznała, dodając:

Mam wrażenie, że to Ola zmienia ten świat. Bo ona po prostu leży, ale nami, narzędziami, robi to, co jest do zrobienia. Jeśli przyjąć cały ten układ szerzej, to jeśli ktoś sobie coś takiego wybrał, to znaczy, że ma coś do zrobienia.

Czytaj dalej:
Polecamy