Poplista

1
Dawid Kwiatkowski, Kayah Proszę tańcz
2
Alan Walker x Meek Dancing in Love
3
R3HAB, Michael Patrick Kelly, Shaggy Rebellion

Co było grane?

23:29
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
23:32
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl
23:35
Dorwać bestię Słuchaj też podcastu w rmfon.pl

Tragiczny finał wypadku w restauracji. Zmarła 31-latka, która zakrztusiła się pizzą

W Dniu Kobiet nieszczęśliwy wypadek przekształcił się w tragedię. Paulina, 31-letnia pracownica restauracji, zmarła po tym, jak zakrztusiła się kawałkiem pizzy. Teraz, po jej stracie, trwają zbiórki na rzecz osieroconych maluchów.
Zmarła 31-latka, która zakrztusiła się pizzą, fot. Shutterstock, Facebook/fundacja9gwiazdpoludnia

Niespodziewana tragedia w święto kobiet

Święto Kobiet miało być dniem radości, lecz dla pracowników i gości jednej z restauracji zamieniło się w koszmar. 31-letnia Paulina, zatrudniona jako pizzaiolo, podczas przygotowywania kolejnego dania dla klientów, nagle zakrztusiła się kawałkiem ciasta. Mimo natychmiastowej reakcji kolegów z pracy i szybkiej interwencji służb ratunkowych, kobiecie nie udało się odzyskać przytomności.

Heroiczna walka o życie w szpitalu w Oświęcimiu

Po dramatycznym wypadku w restauracji, Paulina w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Oświęcimiu. Ratownicy medyczni oraz strażacy podjęli akcję reanimacyjną, dzięki której udało się przywrócić funkcje życiowe kobiety. Niestety, mimo wszelkich starań, Paulina nie odzyskała przytomności. Lekarze przez kilka dni walczyli o jej życie, jednak w piątek, 14 marca, przyszła smutna wiadomość - stwierdzono śmierć pnia mózgu, a Paulina zmarła, zostawiając dwoje małych dzieci.

Pamięć o Paulinie: „Zawsze pełna uśmiechu i pozytywnej energii”

Paulina była nie tylko cenioną pracownicą, ale także serdeczną osobą. „Zawsze pełna uśmiechu, zaangażowania i pozytywnej energii, sprawiała, że to miejsce było czymś więcej niż tylko pracą” - wspominają z żalem współpracownicy. Matka dwójki dzieci, które wychowywała samotnie, była dla nich całym światem. Jej niespodziewana i tragiczna śmierć pozostawiła pustkę nie tylko w sercach bliskich, ale także wśród osób, które miały okazję ją poznać.

Po stracie Pauliny, społeczność lokalna i koledzy z pracy zjednoczyli siły, aby wspierać jej osierocone dzieci. W restauracji, gdzie pracowała, stanęła puszka na datki, a wszyscy, którzy chcą pomóc, mogą wpłacać środki na rzecz jej rodziny. „Każda, nawet najmniejsza wpłata, będzie ogromnym wsparciem dla jej rodziny w tym trudnym czasie” - apelują koledzy zmarłej. Dzieci Pauliny, w tym synek Jaś wymagający rehabilitacji, teraz bardziej niż kiedykolwiek potrzebują wsparcia i miłości ze strony ludzi dobrej woli.

Źródło: gazetakrakowska.pl/Małgorzata Gleń

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Hot news

Najchętniej czytane