Brzozowski wspomina występ na Eurowizji
Po tym, jak w 2020 roku z powodu pandemii po raz pierwszy w historii nie odbyła się Eurowizja, reprezentantem Polski w powracającym w 2021 roku konkursie został ogłoszony Rafał Brzozowski. Z utworem „The Ride” wystąpił w drugim półfinale, zajmując w nim ostatecznie czternaste miejsce, które nie dało mu awansu do finału.
Teraz w rozmowie z Żurnalistą piosenkarz powrócił do tematu Eurowizji i wspomniał m.in. o Alicji Szemplińskiej, która została wybrana na reprezentantkę w roku, w którym odwołano konkurs. Wspomniał, że jego zdaniem Europejska Unia Nadawców – organizator Eurowizji – popełniła błąd, nie pozwalając wybranym w 2020 roku artystom wystąpić rok później z tymi samymi utworami.
Rafał Brzozowski o Justynie Steczkowskiej
Brzozowski mówił też o trudnościach, jakie spotkały go w związku z udziałem w międzynarodowej imprezie organizowanej w czasie, gdy na świecie wciąż szalał covid. Wiele procedur utrudniało uczestnikom integrację i odbierało im możliwość szerszego zaprezentowania się przed fanami Eurowizji.
„Rozmawiam oczywiście przez internet, udzielałem wywiadów, ale zostałem odcięty od całej możliwości (…) poznania tej publiczności naprawdę. Bo wszyscy, którzy teraz występują, mają tzw. pre perties” – zauważył, wspominając o przedeurowizyjnych koncertach w całej Europie. Już niedługo zacznie w nich uczestniczyć Justyna Steczkowska z „Gają”.
Trzymam za nią kciuki, bo uważam, że to jest znakomita wokalistka, żeby teraz tam zrobić fajny show i super zaśpiewać z tym doświadczeniem, które ona ma – ocenił u Żurnalisty.