Justyna Steczkowska reprezentantką Polski
Przed tygodniem odbył się finał polskich preselekcji do Eurowizji, w którym o wyjazd do Bazylei walczyło jedenaścioro kandydatów. Głosami widzów tegoroczna reprezentantką Polski została Justyna Steczkowska. Ze swoim utworem „Gaja” zaprezentuje się w czasie zaplanowanego na 13 maja pierwszego półfinału konkursu. Będzie to dokładnie 30 lat po jej pierwszym występie na Eurowizji, który miał miejsce 13 maja 1995 roku.
Eurowizja. Oni chcą reprezentować Polskę
Po zwycięstwie Justyny Steczkowskiej w preselekcjach głos zaczęły zabierać inne duże gwiazdy, które chciałyby reprezentować Polskę w przyszłości. Wśród zainteresowanych jest m.in. Ralph Kaminski. Piosenkarz najpierw zorganizował na swoim Instagramie ankietę z pytaniem, czy powinien się zgłosić, a gdy większość fanów opowiedziała się za, stwierdził: „to chyba muszę pojechać”.
Zainteresowanie tematem Eurowizji wyraziła także Mery Spolsky, kierując do swoich fanów podobne pytanie: „zgłaszać się na Eurowizję za rok?”. W komentarzach pod jej postem znów uaktywnił się Kaminski. „Za dwa lata” – odpisał koleżance z branży, ponownie sugerując, że chciałby reprezentować Polskę w 2026 roku.
W rozmowie z RMF FM o chęci powrotu do walki o Eurowizję powiedziała też ostatnio Margaret, w przeszłości uczestniczka polskich i szwedzkich preselekcji. „Myślę, że jakoś moje serce otworzyło się na tę scenę eurowizyjną ostatnio. Ale podchodzę do tego bardzo świadomie i chyba też bardzo krytycznie wobec siebie. I wydaje mi się, że nie udało mi się ostatnim czasem napisać piosenki, która pozwoliłaby mi wygrać Eurowizję. A jak jechać, to tylko po to. Bo fajne inne piosenki mam, ale nie na Eurowizję” – wyznała.
Szpak i Sara James wrócą na Eurowizję?
Możliwość ponownego zgłoszenia się już w ubiegłym roku sygnalizował również preselekcyjny konkurent Margaret z 2016 roku i gospodarz tegorocznego polskiego finału – Michał Szpak. „Jestem w kontakcie z grupą ludzi, producentów, którzy stworzyli utwór Loreen „Tattoo”. Oni chcieliby bardzo, żebym przystąpił do ponownego partycypowania. Zobaczymy, jak to się ułoży. Ja też mam w głowie swój plan” – zdradził w październiku w programie „Polecony z WWA”.
Udziału w eliminacjach nie wyklucza też Sara James, zdobywczyni drugiego miejsca na Eurowizji Junior z 2021 roku. 16-letnia piosenkarka zgłaszała się już w tym roku i została zakwalifikowana do finału, jednak ze względu na brak możliwości zmiany konkursowego utworu postanowiła zrezygnować z walki o reprezentowanie Polski.
„Potrzebuję trochę czasu, by w pełni odnaleźć swoją drogę, ale obiecuję, że jeszcze nieraz dam wam powód do dumy” – pisała, ogłaszając swoją decyzję, a TVP w przesłanym RMF FM komunikacie nie zostawiła wątpliwości, że pozostaje otwarta na dalszą współpracę: „Trzymamy kciuki za artystyczną przyszłość pani Sary i życzymy artystce wielu sukcesów, być może także przy okazji kolejnych edycji konkursu”.
Ponadto o powrocie do preselekcji mówiły ostatnio Lanberry, która uczestniczyła w preselekcjach w 2017 roku, a także Maja Hyży – trzykrotna finalistka krajowych eliminacji.