Poplista

1
Pezet, Auer Dom nad wodą
2
Alan Walker x Meek Dancing in Love
3
David Guetta, Alphaville, Ava Max Forever Young

Co było grane?

12:49
Kuban / Mrozu / Favst Zanim spadnie deszcz
12:52
Robin Schulz / James Blunt OK
13:00
FAKTY RMF FM

Ola Grysz przekazała nowinę. Chodzi o syna. „Tak Tymek wjeżdża w 2025”

Aleksandra Grysz w lipcu powitała na świecie upragnione dziecko. Teraz na Instagramie ogłosiła, ze jej synek rozpoczął nowy „etap”. „Tak Tymek wjeżdża w 2025” – napisała.
Aleksandra Grysz, fot. AKPA/Gałązka

Aleksandra Grysz – syn

Miniony rok upłynął pod znakiem ogromnych zmian w życiu Aleksandry Grysz. W marcu, razem z ukochanym ogłosiła, że spodziewają się dziecka. Od tej pory razem z Tomkiem Tylickim co jakiś czas dzielili się ważnymi momentami. Poinformowali między innymi, że będą mieli syna. W sierpniu przekazali natomiast najbardziej wyczekiwaną nowinę.

31 lipca o 22:12 na świat przyszedł nasz cud, nasz najukochańszy syn Tymuś. (…) nasz mały Simba urodził się zdrowy, a my jesteśmy największymi szczęściarzami na świecie, że na swoich rodziców wybrał właśnie nas – napisali we wpisie na Instagramie.

Ola Grysz o synu

Ola i Tomek nie ukrywają, że każda nowa umiejętność syna oraz wejście przez niego w nowy etap są dla nich ogromną radością. Starają się także cieszyć się każdą wspólnie spędzoną chwilą. - Uwielbiam obserwować jak ten mały człowiek zachwyca się światem. Każdy, nawet najkrótszy spacer to dla niego wielka przygoda! A przecież jeszcze tyle jest do zobaczenia… pięknie towarzyszyć mu w tej drodze – pisała Ola pod jednym ze zdjęć z synkiem.

Teraz, wraz z nadejściem nowego roku, Aleksandra podzieliła się z fanami kolejnym etapem, w jaki wszedł jej synek. Chłopiec urósł tak bardzo, że potrzebna była zmiana wózka. W mediach społecznościowych Ola zamieściła zdjęcie nowego „pojazdu”.

Sylwester Sylwestrem… my tu z gondoli na spacerówkę przeszliśmy! Tak Tymek wchodzi (wjeżdża) w 2025 – napisała w opisie.

I to w najmodniejszym kolorze 2025 mocha mousse – dodał od siebie w komentarzu Tomek Tylicki.

Czytaj dalej:
Polecamy