Agnieszka Kempista i Damian Włodarczyk ze „Ślubu…”
Parą, która wydawała się najlepiej „rokować” na przyszłość, była Agnieszka i Damian. Uczestnicy niemalże od razu przypadli sobie do gustu i sprawiali wrażenie zgranego duetu. W finale oboje wyrazili chęć pozostania w małżeństwie.
W ostatnim, 12. odcinku, okazało się, że po programie między dwójką zaczęło się nieco psuć. Kiedy spadły przysłowiowe „różowe okulary” pojawiły się spięcia, niewyjaśnione sytuacje i ciche dni. Mężczyzna zaczął mieć także wątpliwości co do przeprowadzki do żony. Ostatecznie to Agnieszka, posiadająca mieszkanie i firmę, postanowiła zmienić pracę i przenieść się do męża. W ten sposób chciała maksymalnie postarać się o sukces relacji.
Agnieszka i Damian – rozstanie
Choć wydawało się, że parze uda się pokonać trudności, doszło jednak do rozstania. Tuż po emisji finałowego odcinka kobieta opublikowała w mediach społecznościowych nagranie, na którym zdejmuje obrączkę i zrzuca ją na ziemię.
W sieci dostępny jest już wywiad, który produkcja przeprowadziła z uczestnikami „Ślubu...”, w tym Agnieszką. W rozmowie powiedziała nieco więcej o zakończeniu małżeństwa. Jednym z powodów był brak rozwoju relacji.
Nasza relacja się nie rozwijała. To była bardziej relacja na poziomie przedszkolnym - potrzymajmy się za rączkę, dajmy sobie buziaczka i jest fajnie. Ja nie szukam takiej relacji. Szukam stałej, poważnej relacji, opartej na rozmowie, szczerości, drobnych gestach, namiętności – komentowała Kempista.
Brakowało także aktywności, które para mogłaby wykonywać razem. Agnieszka nie kryła, ze w pewnym momencie zaczęła czuć się jak ze współlokatorem, a nie mężem.
Moim zdaniem w tej relacji zabrakło wykonywania wspólnych czynności jak sprzątanie, gotowanie. Tak naprawdę to chyba tylko raz gotowaliśmy razem. Nie było takiego punktu zaczepienia, który by nas integrował. Damian też chodził na przykład sam na saunę. Ja nie miałam karnetu na ten obiekt, na który on chodził. Proponowałam mu pójście na inny obiekt, ale on też nie chciał iść, bo chciał konkretnie tylko do tego obiektu. I to też spowodowało, że żyliśmy jak współlokatorzy.
Kempista powiedziała również, jak dokładnie wyglądało zakończenie zwiazku. Wyznała, że usłyszała od męża coś, co sprawiło, że nie chciała mieć już z nim nic więcej do czynienia. Po wyjściu z wynajmowanego przez niego mieszkania, Damianowi zostawiła jedynie list.
Zostawiłam mu list, klucze zostawiłam u jego przyjaciela, dlatego że po tym, co usłyszałam, nie chcę mieć z nim nic zupełnie do czynienia, po prostu.
Mężczyzna nie próbował kontaktować się już z Agnieszką. Ta tylko raz odezwała się do niego w momencie, gry w trakcie emisji programu, ten wstawił na Instagrama wspólne zdjęcie z sugestią, że między nimi jest super.
„Nie, z jego strony nie było próby kontaktu, ale ja zrobiłam jedną próbę kontaktu, dlatego że wstawił nasze wspólne zdjęcie. Dodał taki opis, że to jest kosmos, bo to było zdjęcie mojego autorstwa, które wstawił na Instagramie: dzwonię do ciebie, żeby powiedzieć ci, że cię kocham. Napisałam do niego bardzo grzecznie, że nie życzę sobie udostępniania po pierwsze moich zdjęć, a po drugie zdjęć, na których jest mój pełen wizerunek” – opowiedziała.
Po tej wiadomości mąż zablokował ją na wspomnianym portalu.
Damian komentuje rozstanie z Agnieszką
W sieci dostępna jest też podobna rozmowa z Damianem. Tam przyznał on, że żona bardzo starała się, aby ten związek był udaną relacją. Później jednak odpuściła. Jeśli o samo rozstanie chodzi, to potwierdził, że dostał list i kontakt się urwał. Mężczyzna wyjechał w zagraniczną delegację, która trwała 8 tygodni. W tym czasie poukładał sobie wszystko w głowie, jednak Agnieszka nie wróciła już do jego życia.
Stwierdziłem, ok, skoro podjęła decyzję, że nie chce mieć ze mną żadnego kontaktu, no to ja to szanuję, ja to doceniam i na tym kończymy. I ja to akceptuję.
