Sprawa Tomasza Komendy
O tej sprawie mało kto nie słyszał. W czerwcu 2004 roku Sąd Apelacyjny we Wrocławiu zdecydował, że Tomasz Komenda zostanie skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności za gwałt i zabójstwo 15-letniej Małgorzaty Kwiatkowskiej. Dziewczyna zmarła w noc sylwestrową 1996/97. Komenda został zamknięty, chociaż 12 osób dało mu alibi, że sylwestra spędził razem z nimi. Sprawą mężczyzny zainteresował się policjant Remigiusz Korejwo i jego dwóch znajomych specjalistów. Wkrótce okazało się, że związek ze śmiercią nastolatki może mieć karany wcześniej za przemoc seksualną Ireneusz Matuszak. Podczas powtórnej analizy akt na jaw wyszło, że nie ma dowodów na winę Tomasza. Prokuratorzy złożyli wniosek o uniewinnienie Komendy, a ten z aresztu został zwolniony w 2018 roku.
Tomasz Komenda w więzieniu spędził 6540 dni, podczas pobytu tam trzy razy próbował popełnić samobójstwo. Za niesłuszne pozbawienie wolności otrzymał ponad 12 milionów odszkodowania.
Tomasz Komenda: życie po odzyskaniu wolności
Po odzyskaniu wolności, Tomasz założył rodzinę z poznaną przez internet Anną Walter. W 2020 roku narzeczeni doczekali się dziecka, syna Filipa. Wydawało się, że teraz wszystko już się ułoży. Niestety rzeczywistość okazał się zupełnie inna. Relacje między Komendą a Walter zaczęły się pogarszać. W rozmowie z Polityką kobieta wspominała, że wszystko zmieniło się, gdy jej partner otrzymał odszkodowanie.
Wszystko zmieniło się, kiedy Tomek dostał te miliony. Całymi dniami nie było go w domu. Kiedy przychodził, kończyło się kłótnią. Zaczęły się krzyki, wyzwiska. Sąsiedzi zaczęli wzywać policję.
W 2022 roku para rozstała się, a przez kolejny rok trwała sądowa walka o alimenty. Ojciec Filipa unikał jednak płatności. W międzyczasie mężczyzna ograniczył jeszcze kontakt z resztą swojej rodziny, w tym z matką, która przez lata zaangażowana była w obronę i uniewinnienie niesłusznie osadzonego.
Udaje, że nas nie zna. Nie chce mieć z nami nic wspólnego. (…) Jeżeli może, to niech usunie tatuaż z rękawa z napisem "Kocham cię mamo", bo jest nieprawdziwy i fałszywy. To jest kłamstwo. Po co ten napis? Przecież ja już dla niego umarłam. On mnie pochował żywcem – mówiła dla Onetu Teresa Klemańska.
W tym czasie Tomasz otrzymał również diagnozę nowotworu. Zmarł 21 lutego 2024.
Matka Tomasza Komendy nie ma kontaktu z wnukiem
Teraz portal Świat Gwiazd przekazał informacje, które otrzymał od osoby z otoczenia rodziny Komendy. Jak się okazuje, Teresa Klemańska, czyli matka Tomasza, nie ma kontaktu z wnukiem. Ostatni raz chłopca widziała 4 lata temu.
Gdyby zobaczyła syna Tomka, serce by ją bolało jeszcze bardziej. Zwłaszcza, że jest do niego podobny. To przecież jedyne dziecko Tomka, część jego na tym świecie. 30 listopada chłopiec skończy 4 latka i od prawie 4 lat pani Teresa go nie widziała. Widziała go niedługo po narodzinach – podał serwis, powołując się na źródło.