Burza po emisji odcinka „Nasz nowy dom”
Program „Nasz nowy dom” zwykle budzi pozytywne emocje. W każdym odcinku ekipa remontowa odwiedza ubogie rodziny, którym najróżniejsze przeciwności losu uniemożliwiają walkę o lepsze jutro. Bohaterowie funkcjonują w skrajnych warunkach, często bez podstawowych udogodnień. Nieraz widzowie są świadkami, jak kilkoro domowników żyje w małej przestrzeni bez bieżącej wody czy toalety. Wcześniej prowadzącą formatu była Katarzyna Dowbor, która została zastąpiona przez Elżbietę Romanowską. Niestety po emisji ostatniego odcinka w sieci rozpętała się burza. Zdaniem wielu internautów, ekipa nie powinna udzielić pomocy rodzinie.
„Promocja patologii”
W ostatnim odcinku programu „Nasz nowy dom” widzowie poznali historię pięcioosobowej rodziny. Karolina i Michał wychowywali dwójkę dzieci, a razem z nimi od niedawna mieszkała matka Karoliny, Anna. Ich dom miał bardzo złe warunki – brakowało łazienki, całej kanalizacji, a ogrzewały go stare i niesprawne piece kaflowe. Zdaniem internautów ekipa nie powinna jednak im pomagać. Głównym zarzutem, jaki można znaleźć w dziesiątkach komentarzy, jest fakt, że rodzice są młodzi i sprawni, a mimo tego nie pracują. Karolina tłumaczyła w odcinku, że od potencjalnych miejsc pracy dzieli ją duża odległość, a mąż narzeka na uraz ręki. To jednak nie przekonało widzów:
- Rozumiem, że różni ludzie mają różne problemy, zdrowotne i życiowe... Czasem naprawdę są trudne chwile ale u tej rodziny jakiś tego nie widzę. Jestem zdania, że zawsze się szuka rozwiązań a nie przeszkód.
- Ten program to promocja patologii. Bezrobotni z wyboru.
- Od tych państwa aż wieje lenistwem, młodzi niepracujący.
Ale na tatuaże i paznokcie jest kasa, a na remont nie ma, to jest patologia, bo najważniejsze, żeby się pokazać tzn. tatuaże, ubrania, włosy i paznokcie, a w domu syf.
- Super się pomaga. Ale młoda kobieta w sile wieku powinna pracować, a nie liczyć na drapane. Nie jestem za pomocą tej rodzinie, takie moje zdanie!