James Corden i Madonna wyruszli w przejażdżkę ulicami Nowego Jorku, śpiewając największe klasyki nagrane przez piosenkarkę od początku jej kariery – od „Vogue”, przez „Papa Don’t Preach” i „Express Yourself”, po „Ray of Light”, a nawet kultowy utwór z filmu „Evita” – „Don’t Cry For Me Argentina”. Największe emocje wzbudził jednak utwór „Bitch I’m Madonna”, w tracie którego piosenkarka postanowiła udowodnić, że pomimo sześćdziesiątki na karku, wciąż świetnie się rusza.
Pomiędzy piosenkami w wywiadzie udzielonym Jamesowi Cordenowi 58-letnia artystka mówiła m. in. o swoim wizerunku buntowniczki, groźbach ekskomuniki, a także o relacjach, jakie łączyły ją z Michaelem Jacksonem. Królowa Popu zszokowała prowadzącego wyznaniem, że z Królem Popu przydarzył jej się „pełen francuski pocałunek”.
Zobaczcie, co jeszcze działo się w ostatnim odcinku „Carpool Karaoke”. Madonna wciąż daje radę?