„Ślub od pierwszego wejrzenia”: Kamil i Joanna
W 10. edycji „Ślubu od pierwszego wejrzenia” możemy oglądać losy trzech par, które poznały się dopiero w dniu wesela. Jedną z nich tworzą Kamil i Joanna. Pomimo upływu czasu między małżonkami nie wytworzyło się jeszcze uczucie i ta słynna „chemia”. Mężczyzna bardzo próbował zbliżyć się do żony, ta jednak wyraźnie dystansowała się od niego i twierdziła, że nie jest gotowa na fizyczność, jakiej ten potrzebuje. Mąż natomiast twierdził, że wystarczyłoby chociaż to, gdyby partnerka czasami na niego popatrzyła.
Co psycholożka uważa o relacji Kamila i Joanny?
Kamila i Joannę odwiedziła jedna z ekspertek – Julitta Dębska. Kobieta zabrała małżonków na indywidualne rozmowy, aby podyskutować o przebiegu eksperymentu. Asia zapewniła specjalistkę, że jest zadowolona z męża i uważa go za dobrego człowieka. Wyznała jednak, że nie jest on do końca w jej typie.
Fizycznie myślę, że mam inny typ – przyznała.
Zapewniła jednak, że jest na Kamila otwarta i chce „budować z nim relację od strony przyjacielskiej”. Poczucie przysłowiowej „chemii” może być natomiast możliwe dopiero za jakiś czas.
Kamil w rozmowie z Julittą wyznał, że między nim a żoną „nie ma żadnej bliskości” – chciałby chociaż móc złapać ją za rękę podczas spaceru. Nawet tak mały dotyk jest niekomfortowy dla Joanny i na tego typu zachowania potrzebuje więcej czasu.
Boję się, że ona się zamknie po prostu i zacznę ją irytować – powiedział.
Ekspertka stwierdziła, że Kamil czuje się tutaj odtrącony i nie chce inwestować w tę relację – mężczyzna od razu zaprzeczył, twierdząc, że chce, ale już nie wie, co ma robić. Dodatkowo Dębska zakwalifikowała uczestnika do grona osób z „silnym schematem odrzucenia”. Oznacza to, że przy pierwszych sygnałach świadczących o prawdopodobieństwie odsunięcia, zaczyna się wycofywać.
Chce bliskości, chce stworzyć relację z drugim człowiekiem, ale jednocześnie się tego boi – mówiła przed kamerą.
Internauci nie kryją rozczarowania
W mediach społecznościowych wybuchła prawdziwa afera, którą wywołały słowa specjalistki. Zdaniem widzów kobieta szukała problemu nie w tej osobie, w której powinna. Ich zdaniem za niepowodzenia małżeńskie odpowiedzialna jest Joanna, która unika męża i sprawia wrażenie „zimnej”.
„Nie podoba mi się, że Pani Psycholog zrzuca winę na Kamila”, „Bardzo głupie, Kamil się stara od początku, a ona zimna”, „Co ta psycholog mówi”, „Farmazony”, „A ta ekspertka co z nimi rozmawia, to tragedia. Jakby widziała co innego niż ja”, „Kompletnie nie trafiła z opiniami o chłopaku”, „Nagina rzeczywistość” – padało.
Niektórzy nawet zapragnęli powrotu specjalisty, który występował w poprzednich edycjach: „Czy Pan Piotr Mosak może wrócić? Błagam, te ekspertki wmawiają tym ludziom rzeczy, których nie ma”.