Janusz Olejniczak nie żyje
Media obiegła smutna wiadomość o śmierci Janusza Olejniczaka, cenionego polskiego pianisty i popularyzatora muzyki. Artysta odszedł 20 października 2024 roku w wieku 72 lat. Informacja o odejściu nieodżałowanego muzyka pogrążyła w smutku nie tylko jego rodzinę i bliskich, ale i wielu przedstawicieli branży artystycznej. Pożegnaniem podzielił się m.in. Sebastian Karpiel-Bułecka.
Sebastian Karpiel-Bułecka żegna Janusza Olejniczaka
Lider zespołu Zakopower nie ukrywa, że śmierć Janusza Olejniczaka to dla niego bolesny cios. Był dla niego niezwykle ważną postacią. „Dzisiaj odszedł wielki polski pianista Janusz Olejniczak. Jego interpretacja muzyki Chopina i nie tylko rozpalała największe sale koncertowe świata. Jego muzyka, wrażliwość i sposób wyrażania siebie na scenie poruszała mnie do głębi” – przyznał Karpiel-Bułecka, dodając:
Jestem niezwykle wdzięczny, że mogłem tak wybitnego muzyka i człowieka spotkać w swoim życiu. Był mi bardzo bliski. Żegnaj, Janusz.
Głos zabrała także Paulina Karpiel-Bułecka, żona muzyka Zakopower. Prezenterka udostępniła w Stories wpis swojego męża, dodając do niego wirtualną świeczkę. Janusza Olejniczaka żegna również m.in. Kasia Moś, reprezentantka Polski na Eurowizji z 2017 roku. Z pianistą łączyła ją wyjątkowa więź:
„Januszku… wujku – i komu teraz będę sklejać nuty i ustawiać je w kolejności koncertowej… Ty, jak muzyka twojego ukochanego Chopina, byłeś rajskim ptakiem, który wymyka się z rąk, tym razem na odrobinę dłużej… Z dziecięcych lat pamiętam, że lubiłeś słodycze. Ku mojej rozpaczy ze zbioru czekoladek After Eight, którymi częstowała mama, zawsze wybierałeś, te które lubiłam najbardziej – wtedy chciałam żebyś wybrał inne, dzisiaj oddałbym ci wszystkie”.