Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

04:37
Sandra Reizer Lepiej niż teraz
04:40
Bajm Ta sama chwila
04:49
Genesis Jesus He Knows Me

Koniec serialu „Przyjaciółki”? Wyniki oglądalności mówią same za siebie

Emitowany na antenie Polsatu od 2012 roku serial „Przyjaciółki” wyraźnie traci na popularności w swoim 24. sezonie. Czy to oznaka nadchodzącego kryzysu jednej z najdłużej nadawanych produkcji w Polsce?
Kadr z serialu „Przyjaciółki”, fot. AKPA/Gałązka

Przyjaciółki” tracą widzów. Czy serial Polsatu przeżywa kryzys?

Serial „Przyjaciółki”, obecny na antenie Polsatu od 2012 roku, zauważalnie stracił na popularności w swoim najnowszym, 24. sezonie, jak donoszą Wirtualne Media. Dane Nielsena pokazują, że po miesiącu emisji serial przyciąga średnio 691 tys. widzów, co jest wynikiem niższym w porównaniu do ubiegłorocznej jesieni. Czy to zapowiedź kryzysu jednej z najdłużej emitowanych produkcji w Polsce?

Spadek oglądalności w najnowszym sezonie

24. sezon „Przyjaciółek” zadebiutował 12 września, kontynuując tradycję czwartkowych wieczorów z przygodami czterech przyjaciółek. Pomimo stałego slotu emisyjnego, serial zanotował spadek oglądalności o 42 tys. widzów w stosunku do analogicznego okresu w ubiegłym roku, gromadząc obecnie przed ekranami 691 tys. odbiorców.

Długowieczność i przyszłość „Przyjaciółek”

Serial „Przyjaciółki” jest jednym z nielicznych polskich seriali, który może pochwalić się tak długim stażem na antenie. Jego popularność przez lata była niepodważalna, jednak obecne dane mogą stanowić wyzwanie dla twórców i stacji Polsat. Czy i jak zareagują na zmieniające się oczekiwania widzów?

Źródło danych: wirtualnemedia.pl

Sokołowska o scenie śmierci Zuzy w "Przyjaciółkach". Członkowie ekipy nie kryli emocji
Anita Sokołowska, która niedawno pożegnała się z produkcją pt.: "Przyjaciółki", opowiedziała, jak powstawała scena śmierci granej przez nią bohaterki. Aktorka wyjawiła, że reakcja serialowej ekipy bardzo ją wzruszyła.


 
Czytaj dalej:
Polecamy