„Rolnik szuka żony”. Małgorzata Borysewicz w ciąży
Małgorzata Borysewicz to jedna z uczestniczek 4. edycji programu: „Rolnik szuka żony”. Przed kamerami poznała Pawła, który wysłał do niej list. Mężczyzna deklarował, że dla rolniczki jest w stanie całkowicie zmienić swoje życie. Słowa kandydata trafiły prosto do serca Gosi, która wybrała właśnie Pawła. Dalej sprawy potoczyły się bardzo szybko; bohater nie tylko na stałe wrócił do Polski, rezygnując z zagranicznej pracy, ale też został mężem uczestniczki „RszŻ”! Para pobrała się w 2018 roku, a dziś mają dwójkę dzieci: Rysia oraz Blankę.
Niedawno czujni internauci – śledzący instagramowy profil Borysewicz: „Rolnik w szpilkach” – zauważyli zmianę w wyglądzie kobiety. Łączyli to z ciążą, ale – do tej pory – sama zainteresowana raczej unikała jasnych deklaracji w tej sprawie. Zamieściła jedynie dość tajemniczy wpis:
Nic nie mówię, nic nie komentuję, bo może też po prostu trochę się boję… ale gorąco wierzę w to, że będzie cudownie. To, jak moje dzieci no i Pawcio mnie tulą - bardzo mnie rozczula. Dodaje mi to też ogromnej motywacji (…).
Co ciekawe, post ten został powielony na oficjalnym koncie „RszŻ” na Facebooku. Produkcja dołączyła do niego gratulacje, co dla wielu było jednoznacznym z potwierdzeniem radosnej nowiny. W miniony weekend Małgorzata Borysewicz pierwszy raz otwarcie odniosła się do tego, że jest w ciąży. Zrobiła to, udzielając internautom odpowiedzi podczas instagramowej sesji „Q&A”.
Małgorzata z „Rolnik szuka żony 4” o dzieciach
Małgorzata z 4. edycji „Rolnika…” udostępniła użytkownikom sieci miejsce do wpisywania zapytań. Niektóre z nich mocno nawiązywały do rychłego powiększenia rodziny państwa Borysewiczów:
Dlaczego takie nieśmiałe, delikatne ogłoszenie dobrej nowiny? – padło w pewnym momencie.
Bohaterka randkowego show nie pozostawiła tego wpisu bez komentarza, tłumacząc:
Bycie w ciąży to jedno, donosić to drugie, urodzić zdrowe dziecko to trzecie. Cieszymy się nieśmiało… Czekamy na ciebie.
W innym miejscu Borysiewicz wyznała, jak dwójka jej dzieci zareagowała na wieść o młodszej siostrze lub młodszym bracie:
Cieszą się. Blania chce siostrę, a Rysio brata. Znają już płeć, przytulają mnie i czasem po mnie skaczą. To rozczulające, bo jak rodziła się Blania, to Rysio miał rok i siedem miesięcy.
W stronę bohaterki „Rolnika…” spływają gratulacje, do których my również się dołączamy!
