Po niemal 20 latach na antenę Polsatu powraca legendarny teleturniej „Awantura o kasę”. Przypomnijmy, emitowano go w latach 2002–2005, a już w najbliższą sobotę i niedzielę widzowie będą mieli okazję ponownie śledzić zmagania drużyn, które staną do walki o miano Mistrzów oraz cenne nagrody. W programie niezmiennie liczą się: czas, taktyka, wiedza, ale przede wszystkim - praca zespołowa. W roli prowadzącego zobaczymy Krzysztofa Ibisza.
„Awantura o kasę” znów w Polsacie - kiedy oglądać?
Na ten moment wierni fani teleturnieju czekali dwie dekady! „Awantura o kasę” znów pojawiła się w ramówce Polsatu. Kiedy oglądać program? Premierowe odcinki będą emitowane w weekendy o 17:30. Pierwszy z nich już w najbliższą sobotę - 5 października. Krzysztof Ibisz opublikował na Instagramie oficjalną zapowiedź. Charyzmatyczny prezenter, który znów ubrał charakterystyczny garnitur, zaprosił widzów prosto ze studia:
Od października w telewizji Polsat nowa Awantura o kasę! Zapraszamy w soboty i niedziele.
W pierwszym odcinku nowej „Awantury o kasę” poznamy trzy zespoły. Co ciekawe, oznaczone będą nie tylko kolorami, ale również nazwami wybranymi przez uczestników. To Drużyna Niebieskich - ANIMATORZY - rodzinna grupa z Włocławka, Drużyna Zielonych - SANGRINITA - przyjaciele z Wrocławia oraz Drużyna Żółtych - LOŻA SZYDERCÓW - ekipa kumpli ze szkolnych lat z Sochaczewa. Wszystkie te drużyny będą rywalizować w pierwszym etapie. Na start drużyny dostają po 10 000 zł każda. Następnie prowadzący na kole losuje kategorię i rozpoczyna licytację pytania. Wtedy zaczynie się trzymająca w napięciu rozgrywka. Stawką będzie możliwość zmierzenia się w drugim etapie z drużyną Mistrzów. Kim tym razem będą Mistrzowie? Okazuje się, że widzowie zobaczą „znajome twarze”...
Uczestnik „Awantury o kasę” wraca po 22 latach
Mistrzowie noszą nazwę „NIENASYCENI”. Zobaczymy w niej pana Roberta, który już w 2002 roku brał udział w „Awanturze o kasę”. Przypomnijmy, 22 lata temu był o włos od zwycięstwa, jednak jego zła decyzja strategiczna przekreśliła szanse na wygraną. W 2024 roku postanowił wrócić, a swoją drużynę nazwał z przymrużeniem oka - „NIENASYCENI”. Wszystko wskazuje na to, że apetyt na zwycięstwo nie osłabł. Czy tym razem nic nie stanie mu na drodze do wygranej, a doświadczenie z przeszłości pozwoli mu dokonać lepszych wyborów? Tego dowiemy się już wkrótce.