Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

15:23
Sarsa Jak w filmie
15:26
Cliff Richard Mistletoe and Wine
15:30
Cher Strong Enough

Anna i Grzegorz Bardowscy z „Rolnik szuka żony” wystosowali przejmujący apel. Tak pomagają powodzianom

Uczestnicy programu: „Rolnik szuka żony” – Grzegorz i Anna Bardowscy – pomagają powodzianom. W sieci opublikowali przejmujący apel, nawiązując do tego, co aktualnie się dzieje. „W nocy wychodzą jakieś ekipy, które kradną. Są uzbrojeni. Każdy boi się do nich podchodzić, więc trzeba tutaj służb” – wyznał Bardowski.
Grzegorz i Anna Bardowscy. Fot. AKPA/Instagram

Uczestnicy „Rolnik szuka żony” pomagają powodzianom

Anna i Grzegorz Bardowscy to para, która powstała dzięki programowi: „Rolnik szuka żony”. Uczestnicy show poznali się w 2. edycji randkowego show, a dziś są małżeństwem z kilkuletnim stażem i dwójką dzieci: Jasiem oraz Liwią. Ania i Grzesiek aktywnie działają w mediach społecznościowych. Ich vlogi na YouTube oraz wpisy na Instagramie cieszą się sporą popularnością, a internauci chętnie sprawdzają najnowsze informacje o lubianej rodzinie.

W ostatnim czasie Bardowscy w pełni skupili się na udzielaniu pomocy poszkodowanym w powodzi. Południowo-zachodnia część Polski walczy ze skutkami żywiołu. Grzegorz i Anna pomagają fizycznie, ale też proszą innych o to samo. Wystosowali specjalny apel.

Grzegorz i Anna Bardowscy z „Rolnik szuka żony” apelują na Instagramie

Grzegorz Bardowski zwrócił się do internautów, relacjonując to, czego wraz z Anią dowiedzieli się od mieszkańców miejscowości Trzebieszowice, w okolicach Kłodzka. Ze słów rolnika wynika, iż w tamtych rejonach dochodzi do kradzieży:

Jesteśmy w okolicach Kłodzka, w Trzebieszowicach (…). Skala zniszczeń jest naprawdę ogromna (…). Taka bardzo ważna kwestia, którą chciałem też poruszyć: pomimo tego, że zaczyna być tu coraz więcej wojska, które pomaga, to cały czas brakuje np. policji, bo mieszkańcy nie czują się tutaj bezpiecznie. W nocy wychodzą jakieś ekipy, które kradną. Są uzbrojeni. Każdy boi się do nich podchodzić, więc trzeba tutaj służb, żeby tych mieszkańców po tragedii jeszcze bardziej wesprzeć. Żeby nie było tak, że oni się boją tutaj pracować czy w nocy zostawać w swoich – i tak już zniszczonych – domach.

W opisie uczestnicy „RszŻ” poprosili o dalsze przekazywanie tej informacji:

Udostępniajcie. Potrzeba tutaj więcej policji. 

Razem przeciwko Wielkiej Wodzie

Czytaj dalej:
Polecamy