Poplista

1
Chappell Roan Good Luck, Babe!
2
Smolasty, Sylwia Grzeszczak Połowa mnie
3
Alesso & Nate Smith I Like It

Co było grane?

19:07
Igo Wiatr
19:10
Sandra Reizer Lepiej niż teraz
19:13
ATB / Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)

Yeti istnieje naprawdę?! Nagrał go pewien Rosjanin

Opublikowane w sieci nagranie z Rosji bije rekordy popularności. Film, który ma być dowodem na istnienie Yeti, w serwisie YouTube ma już 1,5 miliona wyświetleń. Zobaczcie i oceńcie sami, czy to, co udało się zarejestrować pewnemu Rosjaninowi, to rzeczywiście ten mityczny stwór...

Yeti, legendarny przedstawiciel niezidentyfikowanego gatunku, według różnych podań ma od wieków zamieszkiwać Himalaje bądź Syberię. Na jego istnienie wciąż nie ma jednak dostatecznych dowodów – a przynajmniej nie było do tej pory. Pewien Rosjanin twierdzi bowiem, że udało mu się nagrać to mityczne stworzenie.



Na YouTube pojawiło się niepokojące wideo nagrane na rosyjskich bezdrożach – w warunkach, jakie według legend upodobał sobie Yeti. Przedstawia ono pokryte śniegiem odludzie, które przemierzał autor filmu, gdy nagle jego oczom ukazało się coś bardzo dziwnego. Przed maską samochodu przebiegła niezidentyfikowana postać, która według Rosjanina ma być właśnie stworem z legend.

Nagranie zyskało popularność za sprawą portalu „The LAD Bible”, który opublikował materiał na swojej stronie na Facebooku. Tam zapytano czytelników, czy to, co zdaniem Rosjanina ma być właśnie Yeti, to rzeczywiście mityczny potwór, czy może po prostu inny – pijany – mieszkaniec Rosji.

Większość nie może się mylić – ponad 10 tysięcy osób, czyli blisko 67% ankietowanych, jednogłośnie opowiedziało się w ankiecie za tą drugą opcją. A wy – też widzicie na nagraniu tego mitycznego, przerażającego, nie mającego litości… pijanego Rosjanina?

Trwa Rekordowa Kumulacja w RMF FM!
Zagraj o rekordowe kwoty, które czekają na Ciebie w sejfach - kliknij tutaj »
Jesień w RMF FM jest prawdziwie złota, bo w sejfach od poniedziałku do piątku czekają na Was nagrody, które ledwo się tam mieszczą! Kliknij tutaj i sprawdź też rekordowe premie szans

Polecamy