W obliczu katastrofy, do akcji wkroczyli nie tylko mieszkańcy, ale i lokalni sportowcy. Daniel Pliński, wraz z prezesem Stali Nysa, Robertem Prygielem, stanęli na czele działań mających na celu ochronę miasta przed dalszymi zniszczeniami. Nagrania z tego wydarzenia pojawiły się wczoraj wieczorem na portalu X.
Pomimo ewakuacji, ludzie wspólnie z żołnierzami WOT umacniali tam wały przeciwpowodziowe. Sytuacja w Nysie jest jednak na tyle poważna, że niektóre obiekty sportowe, jak hala Stali Nysa, musiały zostać przekształcone w centra pomocy dla ewakuowanych i służb.
Każda para rąk na wagę złota… i Nysy! 🙏🏻
— PSG Stal Nysa (@nysa_stal) September 16, 2024
______#NysaToMy #PlusLiga pic.twitter.com/pEFMdRaMdd
To była decydująca noc
To była decydująca noc, jedna z ostatnich bitew tej powodzi, by móc uchronić nasze miasto. Obrona się udała
- tak w Porannej rozmowie w RMF FM o dramatycznej walce o obronę Nysy przed zalaniem mówił starosta nyski Daniel Palimąka. Wczoraj w mieście po rozmyciu wału ogłoszono natychmiastową ewakuację mieszkańców tego 44-tysięcznego miasta. 2 tys. mieszkańców w środku nocy przyszło na wały powodziowe i pomagało w działaniach służb.
Starosta nyski: Nad Nysą wstaje słońce, z optymizmem patrzymy w przyszłość