Poplista

1
Alessandra Amoroso, BigMama Mezzo Rotto
2
Wiktor Dyduła Tam słońce gdzie my
3
Kaeyra Sour

Co było grane?

15:51
Lady Gaga / Bruno Mars Die With A Smile
16:00
FAKTY RMF FM
16:07
Dawid Kwiatkowski Proste

Chwytające za serce słowa Oli Grysz. Zwróciła się do synka: „kocham tak mocno, aż boli”

Aleksandra Grysz miesiąc temu urodziła dziecko. Teraz w mediach społecznościowych opublikowała poruszający wpis. Zwróciła się w nim do synka.
Ola Grysz miesiąc temu urodziła synka, fot. AKPA/Niemiec

Aleksandra Grysz – dziecko

Aleksandra Grysz i Tomasz Tylicki są jedną z najpiękniejszych par w polskim show-biznesie. Prezenterzy, których widzowie doskonale znają z „Pytania na śniadanie”, miesiąc temu powitali na świecie dziecko. Upragniony synek urodził się dokładnie 31 lipca.

31 lipca o 22:12 na świat przyszedł nasz cud, nasz najukochańszy syn Tymuś. (…) nasz mały Simba urodził się zdrowy, a my jesteśmy największymi szczęściarzami na świecie, że na swoich rodziców wybrał właśnie nas – ogłosili dumni rodzice po kilku dniach na Instagramie.

Od tego momentu Ola i Tomek w mediach społecznościowych dzielą się swoją nową codziennością i radością. Pokazali też fanom wzruszające momenty takie jak wyjście ze szpitala do domu czy błogie chwile z synkiem w ramionach. Oboje nie kryją, że mały Tymek jest ich oczkiem w głowie i robią wszystko, aby dać mu jak najwięcej miłości.

Syn Grysz i Tylickiego ma miesiąc

Wczoraj Aleksandra Grysz opublikowała na Instagramie serię zdjęć z Tymkiem. Przypomniała, że od jego narodzin minął już miesiąc. W opisie zwróciła się do synka. W poruszających słowach wyznała, że nie pamięta już, jak wyglądało jej życie przed tym, jak przyszedł na świat.

Jak to możliwe? Jak to możliwe, że dziś mija już miesiąc od kiedy z nami jesteś? Jak to możliwe, że tyle czasu wystarczyło, żebym nie pamietała jak to było, kiedy Cię nie było? Nie potrafię znaleźć słów, które mogłyby opisać to, co dzięki Tobie dzieje się w mojej głowie i sercu. Kocham tak mocno, aż boli – napisała.

Przesuń w prawo, by zobaczyć więcej zdjęć.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Czytaj dalej:
Polecamy