Poplista

1
Sylwia Grzeszczak Latawce
2
ATB, Dopamine Don't Stop (I Wanna Know)
3
Carla Fernandes Więcej

Co było grane?

05:26
Ed Sheeran / Elton John Merry Christmas
05:33
Nea Some Say
05:36
Kombii Myślę o Tobie

Aktorka znana z serialu „Wednesday” padła ofiarą sztucznej inteligencji. „To przerażające”

Jenna Ortega padła ofiarą sztucznej inteligencji. Gwiazda serialu „Wednesday” w jednym z ostatnich wywiadów przytoczyła straszną historię.
Jenna Ortega padła ofiarą sztucznej inteligencji, fot. BuzzFeed Celeb/Kadr z YouTube

Jenna Ortega: gwiazda młodego pokolenia

Jenna Ortega swoją karierę aktorską rozpoczęła jako dziecko. Jej pierwszą większą rolą była postać młodej Jane w serialu „Jane the Virgin”. W 2022 roku zaczęła się wcielać się w Wednesday Addams w serialu Netflixa, który szybko stał się prawdziwym hitem. Wkrótce młodą gwiazdę będziemy mogli zobaczyć w filmie „Beetlejuice Beetlejuice”.

Jenna Ortega padła ofiarą sztucznej inteligencji

W szczerej rozmowie dla New York Times Jenna Ortega wyznała, że „nienawidzi AI”. Zdaje sobie sprawę, że sztuczna inteligencja może być wykorzystywana do „stworzenia niesamowitych rzeczy” i to jest dla niej „piękne”, jednak jako nastolatka padła jej ofiarą. Opowiedziała o tym więcej.

Czytałam niedawno, że podobno sztuczna inteligencja potrafi wykryć raka piersi cztery lata, zanim ten się rozwinie. To piękne. Trzymajmy się tego. Ale czy podobało mi się, kiedy miałam 14 lat, musiałam założyć konto na Twitterze i zobaczyłam sprośne fałszywki ze mną jako dzieckiem? Nie. To przerażające. To złe.

Jenna Ortega zdradziła, że miała profil na Twitterze (obecnie X), ponieważ mówiono jej, że to ważne w procesie budowania image’u. Miała jednak z tym również nieprzyjemne sytuacje. Aktorka dostawała nieproszone zdjęcia w wiadomościach prywatnych oraz obraźliwe wpisy skierowane do niej.

To było okropne i czułam się przez to źle. Czułam się niekomfortowo. Dlatego skasowałam konto: nie mogłam postować bez zobaczenia czegoś takiego. Któregoś dnia się obudziłam i stwierdziłam, że już tego nie potrzebuję.


 
Czytaj dalej:
Polecamy