Poplista

1
Zalia Diament
2
Switch Disco, Charlotte Haining, Felix I Found You
3
sanah Miłość jest ślepa

Co było grane?

07:18
Zalia Diament
07:21
Walk The Moon Shut Up and Dance
07:24
Tones & I Dance Monkey

Legendarny prowadzący „Od przedszkola do Opola” ujawnił jedną z największych tajemnic programu

Michał Juszczakiewicz, legendarny prowadzący „Od przedszkola do Opola”, w rozmowie z RMF FM ujawnił kulisy słynnego programu emitowanego przez kilkanaście lat na antenie TVP1. W podcaście „OK! Boomer” opowiedział o tym, jak wyglądały nagrania, a także ujawnił jedną z największych tajemnic programu.
Michał Juszczakiewicz, fot. TVP/PAP

Program „Od przedszkola do Opola”, który przez dwanaście lat był na antenie TVP1, zdążył przyciągnąć przed ekrany rzeszę widzów oraz uczestników, a wśród nich przyszłe gwiazdy polskiej sceny muzycznej takie jak Sylwia Grzeszczak, Daria Zawiałow czy Natalia Szroeder. Michał Juszczakiewicz, wychowawca muzycznych talentów, zyskał ogromną sympatię zarówno wśród młodych uczestników, jak i dorosłej publiczności.

Podstawą "Od przedszkola do Opola" był prosty, ale genialny pomysł: na scenie występowali polscy wykonawcy, a ich piosenki w niepowtarzalny sposób interpretowały dzieci w wieku przedszkolnym. Ta formuła przyciągała przed telewizory nie tylko najmłodszych. Program utrzymany był w konwencji konkursu, gdzie jednak rywalizacja schodziła na dalszy plan, ustępując miejsca radości z występu i muzyki. Każdy uczestnik, bez względu na miejsce, otrzymywał nagrody upominkowe. Juszczakiewicz w rozmowie z RMF wyznał, na jakie prezenty mogły liczyć dzieci.

To były zabawki od sponsorów, potężne misie-przytulanki, czasami jakieś drobne instrumenty muzyczne, walkmany.

- wyjawił. 

Jak działał słynny „krzykomierz”?

Michał Juszczakiewicz w rozmowie „OK! Boomer” ujawnił jedną z największych zagadek programu. Zapytany o to, jak działał „krzykomierz” zwany też „oklaskomierzem” wyznał:

- To był żywy człowiek w środku! Doktor nauk o dźwięku z Politechniki Gdańskiej, który przychodził ze swoją tajemniczą walizeczką, w której miał decybelomierz. I ponieważ, chyba na początku, koszty były tak duże, że producent postanowił przyoszczędzić, więc nie stworzyliśmy urządzenia w środku, które automatycznie mierzy ten poziom dźwięku. Pośrednikiem między decybelomierzem a brawami na widowni był pan inżynier – przyznał prowadzący.

On tam cichutko wchodził do tej budki do środka, miał krzesełko, miał otworek przez który wystawiał końcówkę decybelomierza i rozpoczynał mierzenie. Było opóźnienie, on nas informował po jakimś czasie, czasem po sekundzie czy po dwóch. Trzeba pamiętać, że to był jednak pomiar naukowy

– wyznał Michał Juszczakiewicz w RMF FM. 

Całej rozmowy ze słynnym prowadzącym „Od przedszkola do Opola” można wysłuchać w podcaście „OK! Boomer”.

Przebój „Jak zapomnieć” śpiewali wszyscy! Co teraz słychać u członków 18L?
W 2004 roku niemal cała Polska nuciła słowa piosenki „Jak zapomnieć”, która błyskawicznie stała się hitem na muzycznych listach przebojów. Co dzisiaj słychać u artystów, którzy kiedyś zdominowali polską scenę muzyczną? O dawnych...

Czytaj dalej:
Polecamy