Stanisława Walasiewicz biła rekordy świata
Stanisława, a właściwie Stefania Walasiewicz, urodziła się 3 kwietnia 1911 roku w Wierzchowni. Już od najmłodszych lat wyróżniała się w biegach i brała udział w zawodach lekkoatletycznych juniorów w Stanach Zjednoczonych, gdzie mieszkała i pracowała jako Stella Walsh. Brak amerykańskiego obywatelstwa uniemożliwił jej wyjazd na Igrzyska Olimpijskie w 1928. Później wróciła do Polski i wystartowała w kolejnej olimpiadzie 1932. Odmówiła wówczas wystąpienia w barwach USA i reprezentowała biało-czerwonych. Tak mówiła o tej decyzji:
Zawsze czułam się Polką, gorąco pragnęłam, aby dla mnie i moich rodaków, którzy wyemigrowali do Ameryki, zagrano w Los Angeles Mazurka Dąbrowskiego i wciągnięto na maszt flagę polską. Dla nas, dla Polonii amerykańskiej, była to sprawa honoru i wynagrodzenia za wiele trudnych chwil, jakie niejednokrotnie przeżywaliśmy na obczyźnie.
Na Igrzyskach w Los Angeles zdobyła złoty medal w biegu na 100 metrów, wyrównując rekord świata (11,9 s). Na mistrzostwach Europy w 1938, kiedy to pierwszy raz w historii pozwolono kobietom na start, zdobyła dwa złote (bieg na 100 i 200 metrów) i dwa srebrne (skok w dal i sztafeta 4 x 100 metrów) medale. Na Światowych Igrzyskach Kobiecych w 1930 i 1934 zdobyła łącznie siedem medali, w tym cztery złote w biegach sprinterskich.
Czternaście razy poprawiała rekordy świata w biegach na różnych dystansach. Była 24-krotną mistrzynią Polski między innymi w biegu na 60 m, 100 m, 200 m, w skoku w dal, w skoku w dal z miejsca, w rzucie oszczepem, 3-boju i 5-boju. 54 razy pobiła rekordy Polski. W USA w 1956 zakończyła karierę sportową i od tamtej pory była polonijną działaczką i trenerką wspierającą Polski Komitet Olimpijski.
Stanisława Walasiewicz została zastrzelona
4 grudnia 1980 roku w Cleveland w USA, Stanisława Walasiewicz została napadnięta przez dwóch mężczyzn na parkingu przed dyskontem. Chcieli ją obrabować, ta jednak zaczęła się bronić i próbowała wyrwać napastnikowi pistolet. Wtedy agresor strzelił do niej. Mimo przewiezienia do szpitala, mistrzyni olimpijska zmarła i została pochowana na miejskim cmentarzu. W miejscowości powstało centrum sportowe nazwane jej imieniem, które działa do dziś.
Stanisława Walasiewicz była interpłciowa
W USAprzeprowadza się sekcję zwłok w przypadku każdej śmierci, która nie nastąpiła z przyczyn naturalnych. Koroner badający ciało Walasiewicz dokonał odkrycia, które wstrząsnęło opinią publiczną. Stanisława była osobą interpłciową, czyli posiadała zarówno żeńskie, jak i męskie (choć nie w pełni rozwinięte) narządy płciowe. Dalsze badania potwierdziły u niej też obecność chromosomu Y.
Pojawiły się głosy oburzenia sugerujące, że wszelkie rekordy ustanowione przez Walasiewicz powinny zostać anulowane. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nigdy jednak nie odniósł się do sprawy. Sytuacji nie skomentowało też Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych.
Od lewej: Ewa Kłobukowska, Stanisława Walasiewicz, Irena Kirszenstein (Szewińska), fot. PAP
Kim są osoby interpłciowe?
Osoby interpłciowe urodziły się w ciele, które nie jest ani jednoznacznie męskie, ani żeńskie. Posiadają różnorodne cechy płciowe wewnętrzne i/lub zewnętrzne. Mogą też mieć różne struktury hormonalne. Część z tych cech jest widoczna już u noworodków, inne natomiast kształtują się w okresie dorastania, a nawet w dorosłości. Bywa też, że ze względu na specyfikę ciała, osoba interpłciowa w ogóle nie jest świadoma swojej nietypowości.
Ludzie interpłciowi są często narażeni na wykluczenie i dyskryminację. Edukacją w tym temacie zajmują się fundacje i organizacje – w Polsce działa chociażby Fundacja Interakcja.