Zmiany w życiu Sylwii Grzeszczak
Ostatni rok w życiu Sylwii Grzeszczak był pełen zmian. 35-letnia obecnie piosenkarka i Marcin Piotrowski, szerzej znany jako Liber, we wrześniu ubiegłego roku poinformowali o zakończeniu swojego trwającego od 2014 roku małżeństwa, którego owocem jest 8-letnia obecnie córka Bogna. Wydając wspólne oświadczenie zapewnili, że właśnie z uwagi na jej dobro zamierzają pozostać w przyjacielskich relacjach.
„Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się. Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę (…). Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu. Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie” – pisali wówczas.
Grzeszczak i Piotrowski po rozstaniu rzeczywiście nie zerwali kontaktu i nie zarzucili współpracy. Na początku tego roku ukazał się jej singiel „Motyle”, który momentalnie stał się hitem, a za którego tekst odpowiada właśnie Liber. Kolejnym wspólnym dziełem była piosenka „Och i ach”. I ona okazała się cieszyć wielkim powodzeniem, bo w serwisie YouTube towarzyszący jej teledysk w nieco ponad dwa miesiące został odtworzony 17 milionów razy.
Grzeszczak ogłosiła w środku nocy
Jak się okazuje, ostatni sukces nie był końcem dobrych wieści dla fanów Sylwii Grzeszczak. Artystka za pośrednictwem swojego obserwowanego przez ponad 335 tysięcy osób profilu na Instagramie w nocy z piątku na sobotę podzieliła się nowiną. Nie chciała czekać dłużej z ogłoszeniem, że właśnie pracuje nad nowym materiałem.
Publikując wykonane w studiu selfie, do którego zapozowała z słuchawkami na uszach i dłonią na klawiszach, ogłosiła: „nocne nagrania”. Efekty pracy z pewnością oficjalnie zaprezentuje słuchaczom już wkrótce. Wówczas okaże się również, czy i tym razem 35-latka zdecydowała się zaangażować byłego partnera.