Poplista

1
Felix Jaehn & Sophie Ellis-Bextor Ready For Your Love
2
Dominik Dudek Od kiedy jesteś
3
Swedish House Mafia X Niki & The Dove Lioness

Co było grane?

12:51
Wet Wet Wet Love Is All Around
13:00
FAKTY RMF FM
13:03
ATC Around the World

Sandra Milwiw-Baron pokazała swoje "pierworodne dziecko". To nie syn Barona

Sandra Milwiw-Baron razem z mężem w połowie maja powitała na świecie syna imieniem Leonard. Od tamtej pory młoda mama co jakiś czas uchyla rąbka tajemnicy, co dzieje się w jej domu. Teraz pochwaliła się niecodziennym kadrem. "Moje pierworodne dziecko" - ogłosiła.
Sandra Kubicka i "pierworodne dziecko" fot. Mieszko Piętka/AKPA

Baronowie mają syna Leonarda

16 maja 2024 roku Baronowie zostali rodzicami i powitali na świecie syna, dla którego wybrali imię Leonard. Jeszcze przed jego narodzinami Sandrze, wówczas jeszcze Kubickiej, oraz jej ukochanemu udało się sformalizować swój związek. Ich ślub odbył się 6 kwietnia. Od tamtej pory modelka posługuje się nazwiskiem męża: Milwiw-Baron. Jak pisała niedługo po uroczystości na swoim obserwowanym przez blisko milion fanów profilu na Instagramie, nie tylko ona zmieniła personalia.

Na ślubie Baronów nie mogło zabraknąć trzech należących do Sandry suczek rasy shih tzu, które noszą imiona: Lilly, Luna & Lucky. „Dziewczyny są całym naszym światem, więc naturalne było dla nas, że nie może ich tam zabraknąć. W końcu one też zmieniały nazwiska!” – tłumaczyła 29-latka.

Sandra pokazała „pierworodne dziecko”

Ci, którzy obserwują Sandrę Milwiw-Baron w mediach społecznościowych, doskonale wiedzą, jak wiele znaczą dla niej jej czworonożne przyjaciółki. Modelka często chwali się ich zdjęciami i relacjonuje, co u nich słychać. Teraz, publikując kadr przedstawiający najstarszą z suczek Milwiw-Baron, przedstawiła ją: „moje pierworodne dziecko”.

Niedawno modelka musiała niestety najeść się strachu, bo – jak relacjonowała potem w sieci – jej „dziewczynki” zostały zaatakowane przez inne psy. Do tego wszystko działo się podczas pierwszego spaceru z Leonardem. „Jeden pies rzucił się na Lunę i zaczął ją gryźć, atakować. Alek po prostu złapał tego psa za kark… Ja nie wiem, co się działo” – opowiadała, apelując do właścicieli czworonogów, by nie zapominali o smyczy.

Sandra Milwiw-Baron poszła z synem na pierwszy spacer. Doszło do ataku. "Zaczęłam krzyczeć"
Sandra Milwiw-Baron opowiedziała w mediach społecznościowych o przykrej sytuacji, jaka spotkała ją podczas pierwszego spaceru z synem. "Nie mogliśmy się uspokoić" - przyznaje świeżo upieczona mama, relacjonując całą historię.

fot. Instagram/@sandrakubicka

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Czytaj dalej:
Polecamy