Sandra Milwiw-Baron o podróży poślubnej
Sandra i Alek Milwiw-Baron uwielbiają podróże. Do tej pory regularnie wybierali się w różne zakątki świata. W kwietniu w ich życiu zaszła ogromna zmiana – zakochani wzięli cichy ślub. W maju natomiast powitali na świecie upragnione dziecko. Czy planują wybrać się w trójkę w podróż poślubną? W rozmowie z Plejadą żona muzyka zdradziła, że nie. Od razu podała też powód. Wyjaśniła, że kiedy kupili wymarzony dom obiecali sobie, że zrobią wszystko, aby to w nim czuć się jak na wakacjach.
Powiedzieliśmy sobie z Alkiem, że kupujemy dom, od którego nie będziemy chcieli uciekać. I taki właśnie dom właśnie tworzymy, żeby nie musieć uciekać na wakacje, tylko te wakacje mieć w domu. Będę się starała stworzyć taką domową atmosferę – tłumaczyła.
Sandra Milwiw-Baron o podróżowaniu z synem
Jeszcze przed porodem Sandra opublikowała poruszający wpis, w którym zapewniła, że zawsze będzie największym wsparciem dla syna i nie może doczekać się wspólnych przygód. We wspomnianej rozmowie ponownie zadeklarowała, że chce pokazać Leonardowi świat. Kiedy chłopiec będzie mógł już latać samolotem, wybiorą się na urlop.
Oczywiście polecimy gdzieś na wakacje w trójkę, ale czy nazwałabym to podróżą poślubną? Pewnie nie. Ale nie mogę się doczekać wspólnych chwil i przygód z naszym synem.
Bardzo dużo podróżowałam w ciąży, więc mam nadzieję, że również będę bardzo dużo podróżować z synem. Pokażę mu świat, jak już będzie mógł wsiąść do samolotu” – mówiła.