Marian Opania nie chce przejść na emeryturę
Marian Opania to jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów starszego pokolenia. Mimo że skończył 81 lat, wciąż jest aktywny zawodowo. Nie tylko gra w filmach, ale także na deskach teatru. W rozmowie z Wirtualną Polską wyznał, że nie wybiera się na emeryturę. Dodał też, że aby przestać pracować, „musiałby umrzeć”.
Są ludzie, którzy nie potrafią zrezygnować z pracy. Ja do takich zdecydowanie należę. Dyrekcja teatru, w którym pracuję, nie może się opędzić od moich propozycji, które zgłaszam mniej więcej co 2 tygodnie. Nie wyobrażam sobie, że mógłbym zrezygnować z pracy. Jestem osobą szalenie pracowitą – mówił.
Marian Opania nadal będzie grał
Marian Opania ostatnio zagrał jedną z głównych ról w filmie „Dalej jazda”. Mimo że ma liczne problemy zdrowotne, nie oszczędza się. Zgodził się wystąpić w produkcji, licząc się z tym, że na planie będzie musiał spędzić nawet po 12 godzin dziennie. „Praca w filmie jest bowiem niesłychanie żmudna i drobiazgowa. W związku z tym zdjęcia do filmu potrafią trwać 10-12 godzin dziennie. To wymagające dla kogoś takiego jak ja, kto jest obciążony licznymi kontuzjami – pamiątkami po uprawianiu sportu w młodości. Mam 10 przepuklin kręgosłupowych, 4 stenty w sercu, cukrzycę itp. Jestem jednak uzależniony od adrenaliny i pracy” – tłumaczył.
Mój syn, gdy dowiedział się, że spędzę na planie filmu 22 dni, powiedział: "Oszalałeś?! W twoim wieku chcesz przeżyć 22 dni zdjęciowe?". Przyznaję, że przy moim stanie zdrowia, było to dzikie szaleństwo – mówił.