Zmiany u Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego
Przez minione pół roku w życiu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego sporo się pozmieniało. Tworzący parę prywatnie i zawodowo aktorka „M jak miłość” oraz prezenter na początku roku musieli pożegnać się z prowadzeniem „Pytania na śniadanie” w TVP2. Choć on pozostał w Telewizji Polskiej jako dziennikarz sportowy, a ona dalej występuje w serialu, to ostatnimi czasy sporo mówiło się o możliwości transferu do innej stacji.
W końcu potwierdziło się, że Cichopek i Kurzajewski znaleźli pracę w Polsacie. Jak podał portal wirtualnemedia.pl, Kasia ma wkrótce poprowadzić nowy randkowy reality show „Moja mama i twój tata”. Do tego razem z Maćkiem będzie pojawiać się w śniadaniówce stacji zatytułowanej „Halo, tu Polsat”, która ma zadebiutować na antenie już pod koniec sierpnia.
W programie nadawanym w piątki, soboty i niedziele, poza Katarzyną Cichopek i Maciejem Jurzajewskim, mają pojawiać się jeszcze dwie pary gospodarzy: Paulina Sykut-Jezyna i Krzysztof Ibisz oraz Agnieszka Hyży i Maciej Rock. Jednym z prezenterów ma być też Aleksander Sikora, z którym „Kurzopki” znają się z „Pytania na śniadanie”.
Paulina Smaszcz reaguje na wieści o „Kurzopkach”
Niespodziewane wieści o przejściu Kasi Cichopek i Macieja Kurzajewskiego do Polsatu wywołały niemałe emocje. O komentarz na temat zmian w życiu pary od razu poproszono Paulinę Smaszcz, która do tej pory chętnie zabierała głos w sprawie kolejnych zawodowych ruchów byłego męża. W wypowiedzi dla Plotka dziennikarka w swoim stylu pożyczyła dawnemu partnerowi i jego aktualnej miłości powodzenia.
„Życzę Kasi i Maciejowi samych sukcesów, opartych na szczerości, ludzkich wartościach, empatii wobec widzów i najbliższych, poruszania tematów, które są edukacją zdrowia, rodzicielstwa i małżeństwa, zgodnie z wyznawaną przez nich religią i poglądami politycznymi. Umiejętności patrzenia na potrzeby innych i otaczający ich realny świat” – powiedziała. Przyznała przy tym, że będzie jej „szkoda”, gdy były partner odejdzie od tematyki sportowej, w której dotychczas się specjalizował.
Szkoda Maćka, że odejdzie ze świata sportu, bo na tym akurat świetnie się zna i w tym temacie jest profesjonalistą. Widać, że druga połowa życia to dla niego życiowy przełom. Trzymam kciuki – kwituje Smaszcz.