Celine Dion zawiesiła karierę
Celine Dion w grudniu 2022 opublikowała na Instagramie oświadczenie, w którym przekazała, że musi odwołać wszystkie nadchodzące koncerty. Artystka wyznała wtedy, że choruje na tzw. zespół sztywnego człowieka. Choroba powoduje niekontrolowane skurcze mięśni w całym ciele i silny ból. Diwa była zmuszona zawiesić swoją karierę i skupić się na walce o jak najlepszy komfort życia. Zdecydowała też, że nagra film dokumentalny, w którym jej fani będą mogli zobaczyć, co dzieje się u 56-latki, kiedy ta wycofała się z przestrzeni publicznej. Artystka wyznała w nim, że diagnozę usłyszała 17 lat temu, ale przez bardzo długi czas trzymała to w tajemnicy.
Celine Dion na otwarciu igrzysk we Francji
Celine Dion w dokumencie wyznała, że bardzo brakuje jej koncertowania oraz kontaktu z publicznością i zapewniła, że nigdy się nie podda. Teraz dziennik „The Sun” donosi, że artystka może wystąpić na otwarciu igrzysk olimpijskich we Francji. Na początku roku otrzymała taką propozycję i robi wszystko, aby mimo choroby wyjść na scenę. Miałaby wtedy zaśpiewać jeden utwór z repertuaru Edith Piaf „L'Hymne a l'amour” w duecie z Aya Nakamura.
Celine nie ukrywa, że chce wrócić na scenę, a Paryż byłby dla niej idealną okazją, by to zrobić. W przeciwieństwie do innych ofert, które są długimi koncertami, pojawienie się na ceremonii otwarcia spowodowałoby, że zaśpiewałaby tylko jedną piosenkę – przekazał informator „The Sun”.
Zrobiła ogromne postępy i z każdym dniem jest coraz silniejsza, ale jeszcze nie wyszła na prostą. Wszyscy trzymają kciuki, aby jej się udało – dodało źródło.