Szokujący zwrot w śledztwie w sprawie śmierci Matthew Perry’ego. Będą zarzuty?

Śmierć Matthew Perry’ego w październiku 2023 roku wstrząsnęła fanami na całym świecie. Teraz, według najnowszych doniesień, w sprawie mogą zostać postawione zarzuty kilku osobom.
Kwiaty przed budynkiem kojarzonym z serialem "Przyjaciele", fot. PAP/EPA

Informator z kręgów policyjnych w rozmowie z Page Six ujawnił, że federalne śledztwo dotyczące śmierci Perry’ego ma się niebawem zakończyć. Wówczas zostanie podjęta decyzja o ewentualnym postawieniu zarzutów. Według źródeł mogą one zostać postawione nawet kilku osobom. Departament policji w Los Angeles we współpracy z DEA, starali się ustalić skąd pochodziła ketamina, która doprowadziła do śmierci Perry'ego.

Tragiczna śmierć Matthew Perry’ego

Aktor znany z roli Chandlera Binga w serialu "Przyjaciele" zmarł w wieku 54 lat. Przyczyną śmierci, według raportu koronera z Los Angeles były "ostra reakcja na ketaminę", uznana za przypadkową. W raporcie z autopsji jako czynniki przyczyniające się do śmierci wymieniono również: utonięcie, chorobę wieńcową oraz opioid – buprenorfinę.

Perry i jego walka z uzależnieniem

Gwiazda "Przyjaciół" otwarcie mówiła o swoim stosunku do ketaminy, leku używanego do łagodzenia bólu i leczenia depresji, w swojej autobiografii z 2022 roku. Perry relacjonował, że zażywanie go, sprawiało, że czuł się „jakby umierał”.  

Perry znany był z problemów z uzależnieniem przez całe dorosłe życie i, jak wyznał w swojej książce, wydał około 9 milionów dolarów na próby wyjścia z nałogu. Pomimo swoich problemów, Perry chciał pomagać innym w prowadzeniu trzeźwego stylu życia, przekształcając swoją posiadłość wartą 10 milionów dolarów w Malibu w ośrodek trzeźwości dla mężczyzn, nazwany Perry House. Aktor wyraził nadzieję, że zostanie zapamiętany przede wszystkim za swoje wysiłki na rzecz pomocy innym.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca!

Czytaj dalej:
Polecamy

Więcej z kategorii: Plotki

Najchętniej czytane