Sandra Milwiw-Baron – mąż, syn
Sandra Kubicka i Aleksander Milwiw-Baron wzięli ślub 6 kwietnia 2024 roku. Modelka przyjęła nazwisko męża i od tej pory przedstawia się jako Sandra Milwiw-Baron. W połowie maja świeżo upieczeni małżonkowie zostali rodzicami! Na świecie pojawił się ich syn, który otrzymał imię: Leonard. Maluch przyszedł na świat jako wcześniak, o czym poinformowała sama Sandra.
Nasze pierwsze wspólne chwile nie były takie, jak sobie wymarzyliśmy, ale mamy całe życie przed sobą, aby to nadrobić. Tak bardzo chciałam go przytulić i zabrać do domu. To jest absolutnie najgorsze uczucie dla matki, patrzeć, jak Twoje dziecko jest podpięte rurami do różnych urządzeń, a Ty nie możesz nic zrobić ani mu pomóc (…) – pisała w pełnym emocji poście.
Od momentu narodzin Leonarda minął już nieco ponad miesiąc. Chłopczyk nabiera sił, otoczony rodzicielską miłością. 23 czerwca Aleksander Milwiw-Baron po raz pierwszy celebrował Dzień Ojca. Z tej okazji jego małżonka zamieściła na Instagramie osobisty wpis. Swoje słowa opatrzyła kadrem ukazującą całą rodzinę.
Sandra Milwiw-Baron na Instagramie
Na fotografii widać Sandrę, Aleksandra i ich synka. Rodzice Leosia dbają o jego prywatność, przez co nie upubliczniają w mediach społecznościowych fotografii ukazujących twarz maluszka. Stąd też na wspomnianym kadrze buzia chłopca została zasłonięta przez emotikonę.
W opisie Sandra Milwiw-Baron odniosła się zarówno do obecnego życia, jak i do przeszłości. Wprost przyznała, że w jej życiu brakowało ojcowskiej miłości:
Dziś Twój pierwszy Dzień Ojca @alekbaron. To również pierwszy raz, kiedy ten dzień ma dla mnie jakiekolwiek znaczenie. Ja nie wiem, jak to jest mieć kochającego i troskliwego tatę, ale moje serce się raduje, że stworzyliśmy swoją własną rodzinę, taką, o której marzyłam i w której Leonard będzie miał wszystko, czego ja nie doświadczyłam.
W swoich dalszych słowach 29-latka z czułością opisała więź łączącą jej męża i synka. Przy okazji wyjawiła, jak mówi zdrobniale na maluszka:
Leonard jest ogromnym szczęściarzem, wybrał najlepszego człowieka na swojego tatę. Jeszcze nie wie, ile muzycznych przygód go czeka, aż mu zazdroszczę. Kochamy Cię, Tata i jesteśmy z Ciebie dumni, jak dzielnie znosisz tacierzyństwo. Lada moment i mały Lew będzie jeździł z Tobą na koncerty.
Aleksander Milwiw-Baron ojcem
Także sam muzyk zespołu Afromental opublikował prywatne nagranie, które opatrzył poruszającym komentarzem. Aleksander Milwiw-Baron wspomniał w nim m.in. o tym, jakie emocje towarzyszą mu w Dniu Ojca:
Tego dnia podzieliliśmy się z Wami, że zostaniemy rodzicami Leonarda. Czułem wielką ekscytację, ale nie rozumiałem, jeszcze co znaczy być Tatą. Dziś wiem, że wstąpiłem do najbardziej wartościowego klubu. Bycie Tatą to miłość i odpowiedzialność. Bycie Tatą to nadanie życiowego celu i wartości wyższej niż cokolwiek, czego doświadczyłem. To bycie wzorem dla Syna i wsparciem dla Mamy. To bycie opiekunem swojej watahy i stada, za którym wskoczysz w ogień. Jestem wdzięczny za wszystkie obfitości mojego życia. Za najwspanialszą Mamę i najpiękniejszą Żonę @sandrakubicka oraz za nasz cud miłości - Leonarda. Kocham Was, moja Rodzinko.