Piotr Jacoń walczy o prawa osób transpłciowych
Piotr Jacoń to dziennikarz, który w 2021 roku w wywiadzie z "Repliką" wyznał, że jest ojcem transpłciowej córki. W wywiadach dla mediów często poruszał ten temat i stał się swoistym ambasadorem, który walczy o prawa osób LGBTQ+. Jego pierwsza książka "My, trans" to reportaż opowiadający nie tylko o samych osobach transpłciowych, ale też ich bliskich. Pokazuje rzeczywistość, z jaką muszą się mierzyć – chodzi nie tylko o dyskryminację i niechęć społeczną, ale i brak wsparcia ze strony państwa i systemu prawa. Teraz światło dzienne ujrzała druga publikacja Jaconia "Wiktoria. Transpłciowość to nie wszystko". Trwa promocja książki, a dziennikarz udzielił ostatnio wywiadu, w którym opowiedział o drodze, jaką musiał przejść jako rodzic, aby córka mogła żyć w zgodzie z własną tożsamością. Wiązało się to chociażby z koniecznością rozprawy sądowej.
"To jest nieludzka procedura"
W ramach promocji najnowszej książki, Piotr Jacoń udzielił wywiadu dla Onetu. Opowiedział w nim o tym, przez co przechodzą osoby transpłciowe w Polsce, ale też jakie konsekwencje czekają rodziców. Warto wiedzieć o tym, że jeżeli w naszym kraju taka osoba chce skorygować płeć w dowodzie osobistym, musi pozwać matkę i ojca za "błędne określenie płci przy urodzeniu". To jedyny sposób na legalną zmianę tej rubryki w dokumencie:
Tak jak każda osoba transpłciowa, która chce, a przecież chce mieć dowód osobisty, który jest dowodem, a nie antydowodem osobistym, musi pójść do sądu, musi pozwać swoich rodziców. [...] My odpowiedzieliśmy na pozew naszej córki pozytywnie. [...] Musieliśmy usiąść tutaj, na tej sali sądowej i – co więcej – jeszcze usłyszeć na dzień dobry, że musimy się rozsiąść, bo jesteśmy dwiema stronami. Mimo że przyszliśmy jako rodzina.
Piotr Jacoń wspomniał też, że jest to problem również dla sędziów. Wielokrotnie spotkał się z ich głosami o tym, że nie czują się kompetentni do orzekania w takich kwestiach:
To jest nieludzka procedura. Ale do tych krzyków właściwie przyłączają się także sędziowie, bo oni mi wprost mówią, że słuchajcie z jednej strony mamy związane ręce, my też nie czujemy kompetencji. My jesteśmy też trochę wrzuceni na siłę w tę procedurę, my czujemy, że to nie jest miejsce do rozstrzygania takich kwestii.
Czym jest transpłciowość?
Temat transpłciowości w Polsce wciąż jest trudny, a wielu osobom wydaje się obcy. Poniżej kilka podstawowych informacji o tym zjawisku:
- Tożsamość płciowa to inaczej poczucie płci danej osoby. Oznacza to, kim naprawdę jesteśmy.
- Płeć przypisana przy urodzeniu to płeć, jaką wpisano do dokumentów po oględzinach noworodka, czyli po ocenie cech zewnętrznych.
- Osoba transpłciowa to osoba, której tożsamość płciowa różni się od płci przypisanej przy urodzeniu. Zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną transpłciowość nie jest zaburzeniem ani chorobą.
- O osobach transpłciowych należy mówić z szacunkiem. Celowe zwracanie się do nich niezgodnie z ich tożsamością płciową jest dyskryminacją i brakiem kultury.
- Osoby transpłciowe mierzą się z wieloma trudnościami. Mówią o tym głośno, ponieważ ukrywanie swojej tożsamości wiąże się dla nich z udawaniem kogoś, kim nie są, co prowadzi do problemów ze zdrowiem psychicznym. Dawanie im poczucia bezpieczeństwa i akceptacji jest krokiem w stronę zwiększenia społecznej tolerancji i poprawy jakości ich godnego życia.
- Osoby transpłciowe, tak jak i wszystkie osoby, mają prawo do życia w zgodzie ze sobą. Warto o tym pamiętać, nie tylko w Miesiącu Dumy.