Magdalena Schejbal zyskała ogólnopolską rozpoznawalność dzięki serialowi "Kryminalni", w którym wcielała się w podkomisarz Barbarę Storosz. Później zaczęła występować w "Szpilkach na Giewoncie". Chociaż dzięki tej drugiej produkcji zdobyła rzeszę fanów, to dziś z perspektywy czasu raczej nie wspomina jej najlepiej.
Magdalena Schejbal popadła w konflikt z branżą aktorską
Aktorka pożegnała się ze "Szpilkami na Giewoncie" w atmosferze skandalu. Schejbal podobno popadła w konflikt z producentami, przez co w branży stała się niejako personą non grata. Członkowie ekipy uważali bowiem, że Magda sprawiała problemy w pracy, a ostatecznie miała otrzymać wypowiedzenie z powodu zatajenia ciąży przed producentami i zażądania wysokiej podwyżki. Sama zainteresowana była natomiast odmiennego zdania, bowiem oskarżyła produkcję o mobbing.
Magdalena Schejbal zdecydowała się później otworzyć restaurację w Zakopanem, jednak ten biznes niestety nie wypalił. Zwłaszcza że w pewnym momencie aktorka popadła w poważne tarapaty finansowe. Celebrytka zdecydowała się niedawno szczerze o tym opowiedzieć.
Nie było kasy, zresztą do tej pory jest przecież tak jeszcze po tych sytuacjach związanych z robieniem biznesów – powiedziała w podcaście "Żurnalista".
Były takie momenty, że nie miałam na chleb. Wstydziłam się zadzwonić do mamy i do taty i powiedzieć im, że nie mam na chleb. Kiedy na przykład są płatności, które się ociągają, bo coś tam zrobiłeś, ale musisz poczekać na to, aż te pieniądze spłyną – dodała.