Majorka, jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych Europejczyków, zmaga się z problemem pijanych turystów. Aby przeciwdziałać aktom wandalizmu i zakłóceniom spokoju, burmistrz Palmy, Jaime Martinez, ogłosił wprowadzenie polityki zerowej tolerancji dla pijaństwa na ulicach. Od tej pory za spożywanie alkoholu w miejscach publicznych grozi mandat do
Decyzja ta spotkała się z poparciem mieszkańców oraz przedsiębiorców z branży hotelarskiej i gastronomicznej, którzy od dawna skarżyli się na problemy z pijanymi turystami. Z drugiej strony wczasowicze, dla których alkohol jest nieodłącznym elementem wypoczynku, rozważają zmianę kierunku urlopowego.
Egzekwowanie nowych przepisów
Zasadniczą kwestią pozostaje sposób, w jaki policja zamierza egzekwować nowe przepisy. Wstępne wytyczne sugerują, że mandaty będą nakładane głównie w przypadkach niewłaściwych zachowań pijących turystów. Nie wyklucza się jednak, że w przyszłości każdy przypadek spożywania alkoholu w miejscu publicznym będzie karany.
Podobne restrykcje zaczynają pojawiać się także w innych europejskich krajach. We Włoszech, na przykład, wprowadzono kary za brak ubioru w miejscach publicznych, co jest reakcją na zachowania turystów naruszających lokalne obyczaje.