„Sanatorium miłości” 2024
„Sanatorium miłości” to program, który szybko stał się lubionym formatem Polaków. Ile sezonów liczy show? Do tej pory widzowie zobaczyli już 6 edycji. Ostatnia z nich liczyła 10 odcinków, a wszystkie epizody – w formie powtórki – można zobaczyć za darmo w Internecie. „Sanatorium…” jest dostępne online – na platformie vod.tvp.pl.
Które pary z „SM 6” przetrwały? Najnowsze informacje jasno wskazują na to, że Tadeusz i Janina nie są razem, podobnie jak Małgorzata i Stanisław. 6. sezon programu obfitował w wiele zaskakujących momentów, a uczestnicy byli bardzo różnorodni, co niejednokrotnie prowadziło do scysji. A jak podsumowała go – odpowiadająca za reżyserię – Małgorzata Cyganek-Jędrzejczyk? W mediach społecznościowych zamieściła podsumowanie minionej edycji. Wspomniała o nim o kuracjuszach.
Kim są uczestnicy „Sanatorium miłości 6”?
Kim są uczestnicy 6. sezonu „Sanatorium miłości”? W Krynicy-Zdroju pojawili się:
- Teodozja,
- Elżbieta,
- Małgorzata,
- Maria,
- Janina,
- Maria Luiza,
- Maria,
- Ryszard,
- Stanisław,
- Andrzej,
- Zygmunt,
- Stefan,
- Tadeusz.
Kuracjusze spędzili miesiąc na wyjątkowym turnusie, który odbył się jesienią ubiegłego roku. Jak ten czas podsumowała Małgorzata Cyganek-Jędrzejczyk?
Miałam wielką przyjemność reżyserować 6 edycję programu Sanatorium Miłości, to było wyzwanie... i to duże. W zasadzie wyzwanie prywatne i zawodowe. Wiele osób obdarowało mnie wielkim wsparciem, za co z całego serca dziękuję... ale od wielu też dostałam lekcje życia i za to dziękuję jeszcze bardziej (…). Miałam zaszczyt pracować z 13 wspaniałych ludzi, bohaterów Sanatorium Miłości. I chociaż w zawodzie pracuje już prawie 18 lat nie spotkałam jeszcze tak porywających osobowości, ciepłych i wspaniałych ludzi. Czy byli szczerzy? Tak. Czy szukali Miłości i przyjaźni? Tak. Czy miłej swoje zdanie? Tak i to było cudowne. Czy byli odważni? Oj tak i to też było cudowne. I mogę wymieniać i wymieniać... Obserwowałam ich z podziwem (…).
Tak „Sanatorium miłości” wspomina osoba z produkcji. A jakie wydarzenia z minionej odsłony wstrząsnęły odbiorcami? Poniżej kilka z nich!
Maria Luiza z „Sanatorium miłości” opuściła program
6. edycja „Sanatorium miłości” zapisała się w pamięci widzów m.in. jako ta, w której doszło do niecodziennego wydarzenia. Po raz pierwszy jedna z uczestniczek zrezygnowała z dalszego udziału w show! Maria Luiza, bo właśnie o niej mowa, wcześniej zwierzyła się prowadzącej – Marcie Manowskiej, że jej serce jest zajęte. Okazało się, że kuracjuszka zakochała się w mężczyźnie mającym rodzinę.
Decyzja „Majki” zaskoczyła pozostałych członków grupy. Z takiego obrotu spraw cieszyła się Małgorzata, która postanowiła rozwijać swoją znajomość ze Stanisławem. Mężczyzna wcześniej był bowiem mocno zauroczony Marią Luizą. Po jej odejściu zbliżył się do Gosi, z którą poszedł na bal. Co ciekawe, na wspomnianym wydarzeniu – jako gość – pojawiła się też… była uczestniczka!
Andrzej i Małgorzata z „Sanatorium miłości 6”
Widzowie „Sanatorium miłości 6” szeroko komentowali także zachowanie Andrzeja oraz Małgorzaty. Mężczyzna wzbudzał zainteresowanie wielu pań, w tym m.in. Małgosi. Podczas gdy ona snuła plany o wspólnej przyszłości, on… zaczął adorować Teodozję! To bardzo nie spodobało się Małgorzacie, która wspominała m.in. o tym, że wcześniej usłyszała od Andrzeja wyznanie miłości.
Powiedział: „kocham cię”. A tych słów się nie rzuca na wiatr.
Finalnie Andrzejowi i Gosi udało się wyjaśnić tę sytuację.
Później mężczyzna chciał dotrzeć do Teodozji, ale ona zaczęła go od siebie odsuwać. Stąd też sporym zaskoczeniem były słowa uczestnika show wypowiedziane w ostatnim odcinku. Andrzej wspomniał m.in. o… pocałunku z Teo!
Były impulsy, które bardzo zaważyły na mnie. Jednym z takich impulsów był pocałunek z Teodozją. Jej usta, zapach, włosy wywarły na mnie duże wrażenie. Było czuć jej zapach; jej oczy były bardzo blisko moich oczu. Poczułem się w kręgu zainteresowania: poczułem się jak prawdziwy facet. Czułem się potrzebny i pewny. Sprawiło mi to dużą radość.
Po… co? Pierwsze słyszę. Nie pamiętam. Pocałunek był tylko w policzek. Andrzej wymyśla, mówi nieprawdę. To było przykre. Przyjaźń, którą poczułam do Andrzeja, okazała się nieprawdziwa. Ma fantazje, które nie miały miejsca i które nie będą miały miejsca – skwitowała to Teodozja.
Elżbieta z „Sanatorium miłości 6” w programie
Kolejną osobą, która swoim zachowaniem „podpadła” widzom „Sanatorium miłości 6”, była Elżbieta. Bohaterka minionej edycji dała się poznać jako osoba, która otwarcie mówi to, co myśli. Nierzadko doprowadzało to do scysji między kuracjuszami. Tak było m.in. podczas wymiany zdań z Małgorzatą, Marią i Janiną:
Tanie zachowanie mają. Nie mają w sobie takiej inteligencji i kultury.
W innym miejscu Ela niezbyt miło skomentowała wybór „królowej turnusu”. Tytuł ten – decyzją pozostałych uczestników – otrzymała Maria.
Nie jest człowiekiem, który zasługuje na koronę. Na pewno nie.
„Sanatorium miłości 6”. Janina i Tadeusz nie są razem
Jednym z największych zaskoczeń – już po zakończeniu emisji nowego sezonu „Sanatorium miłości” – było rozstanie Janiny i Tadeusza. Przed kamerami kuracjusze ci byli niemal nierozłączni, a widzowie mocno trzymali kciuki za rozwój tej znajomości. Podczas gdy wiele wskazywało na to, że uczestnicy będą razem, w mediach pojawiły się informacje o zakończeniu tej relacji.
(…) Ten miesiąc, który spędziliśmy razem, to trochę za mało, by się dobrze poznać. Człowiek jest już w takim wieku, że boi się podejmować pochopne decyzje. A Janina jest trochę niecierpliwa, fabularyzuje naszą przygodę w „Sanatorium” i chciałaby jak najszybciej wejść w trwały związek. Ja nie jestem na to zdecydowany. Szanuję ją, chcę mieć z nią dobry kontakt, ale nie będziemy razem (…). Podczas krótkich wywiadów powiedziałem wprost, że mam wahania względem niej, bo nie wiem, czy jest zainteresowana moją osobą, czy może moją emeryturą (…) – relacjonował w wywiadzie dla „Plejady” Tadeusz.
Jego słowa trafiły do Janiny, która tak to podsumowała:
Dzisiejszy ranek był dla mnie szokiem. Wywiad Tadeusza wbił mnie w fotel. Nie spodziewałam się takich słów i zarzutów pod moim adresem - to boli. Najbardziej przerażające jest to, że straciłam wiarę w prawdziwość słów szeptanych do ucha kobiet, które cierpią na deficyt miłości. Apeluje, szanujmy się i nie rańmy słowem!
A was, co najmocniej zaskoczyło w „Sanatorium miłości 6”?